
Wbrew zapowiedziom ekspertów ceny ubezpieczeń komunikacyjnych ciągle rosną. W czasie ostatnich dwóch lat ceny obowiązkowego ubezpieczenie OC wzrosły od 50 do prawie 80 procent (w zależności od miejscowości). W bieżącym roku wzrost cen nie jest już tak spektakularny (ceny rosły o 50 procent rok do roku) i wynoszą od 15 do 24 procent. Białostoczanie mają szczęście: podwyżki OC w naszym mieście to około 10 procent.
Stolica Podlasia to jedna z najtańszych stolic województwa. Przed rokiem pisaliśmy, że w Białymstoku jest coraz drożej i zdaniem specjalistów niebawem na Podlasiu ceny niebezpiecznie zbliżą się do tych z Mazowsza (najwyższe stawki). Na szczęście okazało sie, że eksperci byli w błędzie: w Białymstoku średnie OC wzrosło z 950 zł do 1050 czyli dokładnie o 100 zł. Wzrosły zatem o 15 procent.
Znacznie gorzej kierowcy mają w innych miastach wojewódzkich. Znamienny jest przykład Olsztyna czy Kielc, w których ubezpieczenia były na takim samym poziomie co w Białymstoku. W 2017 wzrosły od 25 do prawie 40 proceny i wynoszą grubo ponad 1100 zł za rok.
Białystok - obok Katowic i Rzeszowa - jest jednym dużych miast, gdzie polisy dla kierowców rosną wolniej i są najtańsze w kraju. Najdrożej ubezpieczenie kosztuje w Warszawie (prawie 1500 zł), Wrocławiu (1450 zł oraz Gdańsku (1380) i Łodzi (1370). Białystok ze swoją średnią 1060 zł w kategoii miast wojewódzkich wypada gorzej tylko od Katowic, Rzeszowa i Zielonej Góry.
Zdaniem fachowców od ubezpieczeń komunikacyjnych ceny OC nie powinny już tak radykalnie wzrastać. Przyczyną jest nie tylko fakt wyrównania się cen i kosztów ubezpieczeń, ale także świadomość ubezpieczycieli, że nad ograniczaniem podwyżek zaczęli już pracować parlamentarzyści.
(PS/ Foto: ASM)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
ogólnie najtansze oc to ,mżna mieć jak sonie człowiek pokombinuje ze składkami zaleznymi od stylu jazdy ale to trzeba się trochę postarać
Smolik jak można pokombinowĆ ZE SKŁADKAMI ZALEŻNYMI OD STYLU JAZDY?