
Dwie osoby zginęły, a dwie zostały ranne i przewiezione do szpitala. To efekt porannego wypadku, do którego doszło niedaleko wsi Ploski. Na drodze krajowej nr 19 zderzyły się aż cztery samochody. Droga była całkowicie zablokowana przez kilka godzin.
Policjanci o zdarzeniu drogowym zostali powiadomieni około trzydzieści minut po godzinie dziesiątej rano we wtorek, 13 sierpnia. Na miejscu okazało się, że sprawa jest znacznie poważniejsza, ponieważ zderzyły się cztery samochody, a stan niektórych pasażerów i kierowców wymagał natychmiastowej pomocy medycznej. Wezwano na miejsce Pogotowie Ratunkowe oraz strażaków, którzy musieli wycinać elementy uszkodzonych samochodów, aby wydostać z nich ludzi.
- Ze wstępnych ustaleń Policji wynika, iż jadący drogą krajową nr 19 w kierunku Białegostoku Volkswagen prawdopodobnie zatrzymał się, aby skręcić w lewo w stronę Juchnowca. Jadąca za Volkswagenem Skoda podczas wyprzedzania, zderzyła się z jadącym z naprzeciwka Mercedesem. W zderzeniu brał również udział Fiat, który stał na drodze z Juchnowca do wyjazdu na drodze krajowej nr 19. W zdarzeniu drogowym zginął pasażer Skody. Dwóch pasażerów Skody oraz kierowca Mercedesa zostali przewiezieni do szpitala – poinformowała jeszcze przed południem Izabela Kłosowska z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku.
Przed godziną trzynastą było już wiadomo, że w wyniku obrażeń zmarła jeszcze jedna osoba z tego wypadku. Dlatego bilans, który miał zamknąć się tylko jedną śmiertelną ofiarą, niestety uległ zmianie. Zmarła bowiem kobieta, druga pasażerka skody.
Z uwagi na to, że w wypadku brały udział łącznie aż cztery samochody, akcja ratunkowa trwała kilka godzin. W tym czasie droga była całkowicie zablokowana. Stąd też kierowcy nieświadomi miejsca i rozmiarów wypadku utknęli w korku, ponieważ ten fragment jest dość mocno obciążony ruchem w dni powszednie. Z tego względu policjanci, którzy szybko zjawili się na miejscu, kierowali już wszystkie inne pojazdy objazdami w kierunku na Bielsk Podlaski oraz na Hajnówkę.
Objazdami kierowcy będą musieli jeździć zapewne jeszcze przez kilka godzin. Na miejscu bowiem wciąż pracują służby ratownicze. Po udzieleniu pomocy poszkodowanym trzeba przecież będzie jeszcze uprzątnąć miejsce wypadku. Dodamy w tym miejscu, że choć wstępne ustalenia zostały poczynione, to policjanci będą teraz musieli ustalić dokładny przebieg zdarzenia.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: podlaska.policja.gov.pl)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
wina tuska