Reklama

Sprytny Chińczyk jadł przez rok za darmo jako VIP



Ciekawy pomysł na darmowe roczne posiłki miał pewien Chińczyk. Przez blisko rok stołował się za darmo na lotnisku w Xi"an, a na koniec linie lotnicze jeszcze mu zapłaciły. Kto powiedział, że się nie da?

Oczywiście, że się da, jeśli ma się bilet lotniczy dla VIP – a i jest się w Chinach. Sprytny Chińczyk kupił sobie bilet pierwszej klasy, co również gwarantowało mu darmowe posiłki i napoje w saloniku dla vipów. Długo nie czekał i postanowił wykorzystać bilet bynajmniej nie na przelot, a właśnie na posiłki. Jak? Bardzo prosto.

Mężczyzna przychodził codziennie na lotnisko, na około godzinę wcześniej przed planowanym startem samolotu, szedł do saloniku, zamawiał jedzenie, które mu przysługiwało z racji posiadania biletu pierwszej klasy po czym, szedł do kasy i przebukowywał bilet na dzień następny. Trwało to blisko rok i nikt się nie zorientował, że pasażer codziennie korzysta z tego, co mu przysługiwało tylko raz. W sumie zjadł 300 darmowych posiłków vipowskich i popił równie bogato.

W końcu jednak oszustwo ujrzało światło dziennie, ale mężczyzna nie poniósł konsekwencji. Zachował się elegancko i zwyczajnie swój bilet zwrócił przewoźnikowi. Co zrobił wówczas przewoźnik? Zwrócił mu pieniądze za niewykorzystany bilet.

 

Źródło: newser.com/ Kalina/ Foto: Flickr.com/ gomattolson

 
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do