Pięć średniowiecznych czekanów przechwycili funkcjonariusze podlaskiej Służby Celnej z przejścia granicznego w Bobrownikach. Egzemplarze zabytkowej broni próbowała przemycić do Polski 62-letnia obywatelka Białorusi.
Zabytkową broń funkcjonariusze celni pracujący w Bobrownikach znaleźli w bagażu podręcznym 62-letniej Białorusinki, która przekroczyła białorusko-polską granicę swoim volkswagenem golfem.
Ze wstępnej opinii ekspertów z zakresu archeologii z Narodowego Instytutu Dziedzictwa w Warszawie oraz Muzeum Podlaskiego w Białymstoku wynika, że wykryte przez celników militaria, to czekany (topory bojowe) pochodzące z XI-XII wieku z terenów wschodniej Europy. Prawdopodobnie zostały wydobyte z grobów średniowiecznych wojowników.
- Podczas kontroli Białorusinka tłumaczyła funkcjonariuszom, że przedmioty które przewozi, to siekiery znalezione przez jej krewnego. A wiozła je do Polski w celu przeróbki na kuchenne noże - opowiada mł. asp. Maciej Czarnecki, rzecznik Izby Celnej w Białymstoku.
Przeciwko kobiecie celnicy wszczęli postępowanie karne skarbowe. Przemytniczce grozi kara grzywny.
To już drugi w ciągu miesiąca udaremniony przemyt zabytkowych artefaktów w Bobrownikach. W połowie grudnia ubiegłego roku celnicy z tamtejszego przejścia granicznego przechwycili trzy unikatowe, wczesnośredniowieczne szable oraz hełm.
(Oprac. P. Walczak / Inf. i foto: Podlaska Służba Celna)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie