
Praktycznie od początku września jest już dużo chłodniej, a służby białoruskie cały czas podwożą nielegalnych migrantów pod polską, litewską i łotewską granicę. Cudzoziemcy usiłują przekraczać granicę wbrew przepisom, mając ze sobą ważne wizy pobytowe w Rosji lub na Białorusi.
Aktywiści działający pod granicą polsko – białoruską, wciąż apelują o pomoc i wsparcie w związku z kryzysem humanitarnym – jak określają wojnę hybrydową prowadzoną przez Rosję i Białoruś przeciwko Polsce. Bo na granicy polsko – białoruskiej nie mamy do czynienia z żadnymi uchodźcami, tylko z nielegalnymi migrantami, płacącymi przemytnikom i służbom rosyjskim oraz białoruskim tysiące dolarów za możliwość przedostania się na zachód Europy.
Ci ludzie, którzy znaleźli się pod polską granicą, nie uciekli przed zagrożeniami w krajach, z jakich pochodzą. Na przykład w minioną niedzielę, 18 września, Straż Graniczna interweniowała wobec obywateli Kongo, którzy do Polski usiłowali się dostać nielegalnie, choć wcześniej przez dwa lata mieszkali na terytorium Federacji Rosyjskiej. I na dodatek nie planowali w ogóle prosić o ochronę międzynarodową w Polsce, ponieważ ich celem było przedostanie się do Belgii i Francji.
„W niedzielę 18.09 na odcinku #PSGBobrowniki zatrzymano 9 ob. Konga. Choć planowali podróż do Francji i Belgii to zdecydowali się na złożenie wniosków o om w Polsce. W grupie jest kilkumiesięczne dziecko, które urodziło się w Moskwie, w Rosji, gdzie cudzoziemcy mieszkali od 2019 r.” – poinformowała Straż Graniczna.
#zgranicy
— Straż Graniczna (@Straz_Graniczna) September 20, 2022
W niedzielę 18.09 na odcinku #PSGBobrowniki zatrzymano 9 ob.Konga.Choć planowali podróż do Francji i Belgii to zdecydowali się na złożenie wniosków o om w Polsce. W grupie jest kilkumiesięczne dziecko,które urodziło się w Moskwie????????,gdzie cudzoziemcy mieszkali od 2019 r.
Choć cała sytuacja z pewnością jest dramatyczna, to pozostaje pytanie, kto normalny i odpowiedzialny, zabiera kilkumiesięczne dziecko do przedzierania się nielegalnie przez lasy na pograniczu polsko – białoruskim, a następnie by forsować jak nie zaporę graniczną, to tereny rozlewisk rzek lub bagna, gdzie zapory nie ma. Tym bardziej, że cudzoziemcy mieli możliwość mieszkania w kraju, który ich przyjął i gdzie spędzili ostatnie dwa lata swojego życia. Zresztą składanie wniosków o ochronę międzynarodową w Polsce przez cudzoziemców dopiero wtedy, gdy zatrzymuje ich Straż Graniczna, jasno wskazuje, że mieli zupełnie inne intencje – jak choćby obywatele Konga zatrzymani w minioną niedzielę.
Jeśli chodzi o ostatnią dobę na granicy polsko – białoruskiej, to Straż Graniczna musiała interweniować wobec 38 cudzoziemców, którzy podjęli próbę nielegalnego przedostania się do Polski. Zatrzymana została także obywatelka Łotwy, która będzie odpowiadać za pomocnictwo w nielegalnym przekraczaniu granicy.
„W dn. 20.09 na terytorium Polski próbowało nielegalnie przedostać się z Białorusi 38 osób - ob. Syrii ,Afganistanu i Iranu. Zdarzenia miały miejsce na odcinkach #PSGCzeremcha #PSGDubiczeCerkiewne #PSGKrynki #PSGMielnik. #PSGAugustów zatrzymano ob. Łotwy która przewoziła 10 nielegalnych migrantów” – przekazała w twitterowym komunikacie Straż Graniczna.
W dn.20.09 na terytorium????????próbowało nielegalnie przedostać się z????????38 osób-ob.Syrii,Afganistanu i Iranu
— Straż Graniczna (@Straz_Graniczna) September 21, 2022
Zdarzenia miały miejsce na odcinkach #PSGCzeremcha #PSGDubiczeCerkiewne #PSGKrynki #PSGMielnik#PSGAugustów zatrzymano ob. Łotwy która przewoziła 10 nielegalnych migrantów pic.twitter.com/meHziTpEOU
Na swoich stronach internetowych Straż Graniczna poinformowała również, że zatrzymana 16 września br. w powiecie wołomińskim obywatelka Polski, od sierpnia ubiegłego roku zajmowała się procederem organizowania odbioru migrantów spod granicy polsko-białoruskiej. Robiła to w porozumieniu z obywatelem Belgii, który był zleceniodawcą przewozów. Migranci przewożeni byli do miejsca zamieszkania zatrzymanej, gdzie spędzali nawet kilka dni czekając na dalszy transport do krajów Europy Zachodniej. Wstępnie ustalono, że kobieta odpowiada za pomoc w nielegalnym przekroczeniu granicy kilkudziesięciu osobom.
Kobiecie przedstawiono zarzuty organizowania nielegalnego przekroczenia granicy. Na wniosek prokuratury Sąd Rejonowy w Siemiatyczach zastosował wobec niej środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy.
Ponadto w prowadzonej sprawie zatrzymano dwóch obywateli Polski współdziałających z zatrzymaną kobietą, którzy dzień wcześniej przewozili sześciu nielegalnych migrantów. Mężczyźni ci najbliższe trzy miesiące również spędzą w areszcie.
(Cezarion/ Foto: Twitter.com/ Straż Graniczna)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie