
Nie słabną ataki - bo tak trzeba to wprost nazwać - na polską granicę. Każdego dnia dziesiątki migrantów usiłują przedrzeć się przez Polskę do zachodniej Europy. Minionej doby taki prób było prawie 60.
Nie ma dnia, by cudzoziemcy odpuścili. Obywatele kilkudziesięciu państw znajdują się na Białorusi legalnie. Przebywają tam na swoiste zaproszenie Łukaszenki, część posiada rosyjskie wizy. To element układanki, jaką jest wojna hybrydowa, mająca destabilizować sytuację społeczno - polityczną w naszym regionie. Ale nie tylko. Dyktatorom zależy też na tym, by cudzoziemcy zalewali falami takie kraje, jak Niemcy, Belgia czy Holandia po to, by tamtejsze rządy musiały obarczać się sprawami migracji, a nie sprawami własnych obywateli.
Podkreślmy raz jeszcze: przedzierający się na terytorium Rzeczypospolitej migranci w znakomitej większości nie uciekają przed wojną czy prześladowaniami. Inaczej staraliby się o ochronę międzynarodową w Polsce. Czy oczekujący w podlaskich wsiach i miasteczkach kurierzy to nie przestępcy, działający w zorganizowanych grupach? A i owszem.
Wczoraj, 14 października 2023 r., do Polski próbowało nielegalnie przedostać się z Białorusi 59 cudzoziemców - to m.in. obywatele Syrii, Iranu i Somalii.
Funkcjonariusze z Placówki Straży Granicznej zostali obrzuceni gałęziami i kamieniami w polskie patrole.
Podczas ataku urazu nogi doznał funkcjonariusz SG - informuje zespół prasowy Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie