Jeśli inwestycja bliżej nieba doszłaby do skutku zaangażowane w to byłyby moce boskie. Ale skoro nic z inwestycji nie wyszło wina spadła na złe moce pod ziemią, czyli szatańskie. Tak przynajmniej w sprawie nieudanej budowy lotniska uważa marszałek województwa Jarosław Dworzański.
Najwyraźniej zabrakło pomysłów na znalezienie winnego za brak lotniska regionalnego, więc marszałek województwa Jarosław Dworzański sięgnął tam, gdzie jeszcze nie sięgnął żaden polityk, przynajmniej lokalny. Zdaniem marszałka pomysłodawcą budowy lotniska pod Białymstokiem był sam szatan. I to on kusił do grzechu i do tego, by wszystkim było źle. Takie słowa padły podczas promocji publikacji „Podlaskie: Pamięć – Tożsamość – Rozwój” w Muzeum Podlaskim.
Internauci są bezlitośni dla marszałka. Słowa o szatanie, który namawiał do budowy lotniska rozeszły się lotem błyskawicy. Jeden z nich pisze do Jarosława Dworzańskiego: „Człowieku chyba piłka lekarska spadła ci na głowę”, z kolei inna osoba komentuje” „Co raz to lepiej!!! Ludzie lód na głowę przyłóżcie.... Śmiechu warte hehe”. Jeszcze inny internauta pisze: „niech gościu załatwi teraz ze swoim szatanem zwrot kasy za te pieprzone ekspertyzy”.
W tej sytuacji nam pozostaje także skomentować to krótkim słowem. Kiedy nie ma jak zwalić winy za swoje błędy na jakichkolwiek żywych poprzedników, pozostaje już tylko świat magii oraz moce piekielne. Tylko co się stanie, jeśli kiedyś Szatan będzie chciał ustosunkować się do słów marszałka Dworzańskiego…
Komentarze opinie