Reklama

Szymon Hołownia chce zostać premierem i mówi, że w Polsce możliwe są przyspieszone wybory

Szymon Hołownia jeszcze pod koniec listopada udzielił wywiadu Rzeczypospolitej, w którym przekazał, że bardzo możliwe jest, że w Polsce dojdzie do przyspieszonych wyborów. On sam przygotowuje swoją inicjatywę Polska 2050 do takiego scenariusza i jak oświadczył jest gotów zostać premierem.

Polska scena polityczna cały czas się zmienia i nie można być niczego pewnym absolutnie. Jednak o przyspieszonych wyborach, a przynajmniej o takiej ewentualności, mówi na razie wyłącznie opozycja. Praktycznie w każdym ugrupowaniu można usłyszeć podobne głosy, ale partia rządząca póki co władzy oddawać nie zamierza. W każdym razie Szymon Hołownia już szykuje się na scenariusz, w którym trzeba będzie prowadzić kampanię wyborczą być może za chwilę, albo za dłuższą chwilę, ale raczej – jego zdaniem – przed 2023 rokiem, kiedy powinniśmy pójść do urn.

W wywiadzie, którego udzielił Rzeczypospolitej powiedział, że trzeba lepiej przygotować się do rządzenia niż robi to obecnie Prawo i Sprawiedliwość. Jego zdaniem niedobre przygotowanie partii rządzącej do tej roli widać w ulicznych protestach, których jest coraz więcej.

- Zawsze powtarzam, że gniew, którego jest dziś dużo w nas wszystkich – wielu wyraża go na ulicy – on popycha do działania, ale to nadzieja naprawdę ludzi pociąga – stwierdził w rozmowie Szymon Hołownia.

Z tym, że protesty uliczne trwają w Polsce praktycznie od samego początku, kiedy tylko Zjednoczona Prawica wygrała wybory i stworzyła rząd. Na ulice wychodził Komitet Obrony Demokracji, Obywatele RP, byli funkcjonariusze bezpieki, rolnicy, kobiety, przedsiębiorcy, nastolatki, środowiska LGBT i za każdym razem towarzyszyli im politycy partii opozycyjnych. Nic z tego nie wynikło, oprócz tego, że w czasie protestów mieszkańcy głównie Warszawy mieli kłopoty w poruszaniu się po mieście. W części protestów udzielał się też Szymon Hołownia, bo obecny był na tak zwanych spacerach Strajku Kobiet. Dziś na ulice wychodzi właściwie garstka ludzi i protesty ewidentnie wygasają.

Szymon Hołownia marzy jednak o tym, żeby być premierem i podzielił się tym z Rzeczpospolitą. Przekazał, że w tej chwili przygotowuje swoich ludzi strukturalnie, programowo i ludzko. Jak przewiduje przyspieszone wybory mogą się już odbyć wiosną przyszłego roku, albo nieco później, bo latem.

- Musimy opowiedzieć o Polsce, do której tęsknimy i do której dążymy. Tak właśnie przygotowujemy się do wcześniejszych wyborów, ze wszystkich sił: programowo, strukturalnie i ludzko – pod każdym względem – powiedział Hołownia. – Jestem gotów i chciałbym zostać premierem RP – dodał.

Początkujący polityk jednak pewności nie ma, że do wyborów przyspieszonych dojdzie. Ale uważa, że tak może się stać, bo na wiosnę może dojść do kolejnych masowych protestów – tym razem w związku z kryzysem gospodarczym. Na razie prosi swoich zwolenników, aby wpłacali na konto Polska 2050 środki, które będą potrzebne do prowadzenia kampanii wyborczej.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: DDB)

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Bożena - niezalogowany 2020-12-16 08:21:15

    Już widzę Szymona "krzywoustego" jak płacze na mównicy w sejmie.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Polak Katolik - niezalogowany 2020-12-16 13:38:34

    Premierem? Być może pomylił to z funkcją prezesa TVNu? Być może nie dodawajmy z pewnością jest to możliwe o ile khurdupel Miszczak (nie mylić z Kiszczak) mu na to pozwoli. Mierny Szymon próbuje tak jak wielu przed nim zaistnieć w polityce. Marny jego los gdyż ewidentnie idzie w ślady Nowoczesnej,Kodu i tej baby co to przez nazwisko chciała zostać bystrym kotem Lampartem...ale jak widać nic z tego nie wyszło. Tak więc nie wróżę mu sukcesu a wręcz spektakularnego upadku.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do