Reklama

Tomasz Piesiecki: Dziękuję za głosy, zapewniam, że będę wciąż blisko ludzkich spraw

Mieszkający w Białymstoku społecznik, wiceprezes fundacji Megafon - Tomasz Piesiecki - startował w ostatnich wyborach parlamentarnych. Kandydował do Sejmu z 12. miejsca na liście Prawa i Sprawiedliwości. Posłem nie został, ale jest dumny z wyniku, bo głosowało na niego blisko 2,8 tys. mieszkańców naszego regionu. Za pośrednictwem naszego portalu Piesiecki postanowił podziękować za oddane na niego głosy.

Dziękuję wszystkim państwu za 2 725 otrzymanych głosów. Jednocześnie bardzo dziękuję mieszkańcom gminy Dobrzyniewo, w której otrzymałem ich najwięcej, nie odbiegając od nazwisk, które w polityce są od wielu lat. Dziękuję również mieszkańcom powiatów: białostockiego, zambrowskiego, monieckiego, suwalskiego i wysokomazowieckiego, gdzie również otrzymałem spory procent zaufania - mówi Tomasz Piesiecki. - Nadal pozostaję dla państwa, ponieważ chcę być blisko ludzkich spraw.

Piesiecki po raz pierwszy startował w wyborach. Nie jest członkiem PiS. Od trzeciego roku życia jeździ na wózku inwalidzkim po wypadku komunikacyjnym. Od lat udziela się społecznie, wspiera potrzebujących, doradza w instytucjach państwowych, jest zapalonym podróżnikiem.

Wspiera rodziców dzieci chorych na SMA, wywalczył wyższe kwoty gwarantowane dla osób, które ucierpiały w wypadkach komunikacyjnych, prowadził warsztaty, m.in. w podlaskich szkołach, dzięki jego zaangażowaniu kilka lat temu w budynku Uniwersytetu w Białymstoku przy Warszawskiej zbudowana została winda dla osób z niepełnosprawnościami.

Jak zapewnia w rozmowie z naszą redakcją, nadal będzie udzielał się społecznie.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do