Reklama

Trawa nie pójdzie z dymem

Białostoccy policjanci zatrzymali 24-letniego mieszkańca powiatu, który rejsowym mikrobusem przewoził w bagażu ponad 3 kg marihuany. Warte blisko 90 tysięcy złotych narkotyki, z których mogło powstać około 21 tysięcy porcji dilerskich, zostały zabezpieczone, a młody mężczyzna decyzją sądu tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.

W miniony piątek policjanci z Białegostoku otrzymali informację o podejrzanie zachowującym się młodym mężczyźnie, który wsiadł do rejsowego mikrobusu jadącego z Brukseli do Białegostoku. Z anonimowego zgłoszenia pasażerów tego pojazdu wynikało, że zachowuje się on nerwowo i czuć od niego oraz z jego bagażu zapach marihuany. Funkcjonariusze szybko ustalili trasę przejazdu samochodu i około godziny 13.00 w Białymstoku na ulicy Kawaleryjskiej zatrzymali wskazany pojazd.

Podczas  kontroli mikrobusu i podróżującego nim 24-latka okazało się, że przewozi on w bagażu trzy pakunki z narkotykami. Mundurowi w torbie mężczyzny znaleźli 3,3 kg marihuany o czarnorynkowej wartości ponad 90 tysięcy złotych. Z takiej ilości narkotyku mogłoby powstać nawet 21 tysięcy porcji dilerskich marihuany, która nie trafi na białostocki rynek.

24-letni mieszkaniec powiatu został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. W sobotę mężczyzna usłyszał zarzuty i decyzją sądu został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.

Źródło i foto: podlaska.policja.gov.pl/ oprac. Kalina
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do