Trawa zamiast drzew jest lepsza niż beton

Chcieliśmy podać dobrą wiadomość o tym, że Miasto Białystok postanowiło odnowić część lasu, konkretnie przy ulicy Świętokrzyskiej. Liczyliśmy na nowe nasadzenia i to, że będzie można pozytywnie zaskoczyć czytelnika. Okazuje się jednak, że to odnowienie lasu na razie, albo i w ogóle, nie będzie polegało na nasadzeniach drzew.

Z takiej informacji zamieszczonej w Biuletynie Informacji Publicznej można by było się cieszyć. Szczególnie że tytuł przetargu, do jakiego mogli do niedawna zgłaszać się przedsiębiorcy brzmiał: „Odnowienie kompleksu leśnego zlokalizowanego przy ul. Świętokrzyskiej, na osiedlu Dziesięciny w Białymstoku”. Ucieszyliśmy się na wieść, że w końcu można będzie podać czytelnikom dobre wiadomości, że władze postanowiły odnowić las poprzez nowe nasadzenia. Bo każdego roku z naszej przestrzeni znika ich stanowczo za dużo.

Radość nasza trwała bardzo krótko. Właściwie do momentu otwarcia pliku PDF, ponieważ zaraz po otworzeniu treści ogłoszenia, dowiedzieliśmy się, że w trakcie odnowienia kompleksu leśnego zostanie nasadzonych dokładnie zero drzew. W ogłoszeniu nie ma ani jednej litery o jakichkolwiek nowych drzewach w kompleksie leśnym. Jest za to coś innego. Naszym zdaniem ma to niewiele wspólnego z odnowieniem zwłaszcza kompleksu leśnego. Ale być może my się nie znamy. Zobaczcie zresztą sami.

„Zakres zamówienia obejmuje następujące prace:

1. wykonanie cięć technicznych 38 szt. Drzew (ok. 1800 cm obwodu),
2. usunięcie samosiewów wraz z karczowaniem (ok 300m2),
3. wyrównanie terenu (ok. 1857 m2, w tym:

1. usunięcie 5-10 cm ziemi wraz z darniną, korzeniami i wywiezienie,

1. wykonanie trawnika (ok. 1857 m2), w tym:

1. nawiezienie ok. 5 cm warstwy żyznej,
2. rozplantowanie,
3. obsianie trawą gazonową,
4. uwałkowanie,
5. pokrycie włókniną”

W ogłoszeniu jest jeszcze mowa o pielęgnacji trawnika, podlewaniu i jednym skoszeniu trawy w terminie minimum 30 dni od dnia zakończenia prac. Dzieło odnowienia zwieńczy wykonanie tablicy informującej o realizacji zadania z „Budżetu Obywatelskiego w Białymstoku na 2017 r. I ani słowa o jakichkolwiek nowych nasadzeniach w kompleksie leśnym.

W Białymstoku w ostatnich latach pod topór poszło tysiąc drzew. Często były to drzewa duże, zdrowe, ale stojące na trasie inwestycji, przeważnie drogowych. Szkoda, że nawet przy pracach związanych z odnowieniem kompleksu leśnego nie można liczyć na choć częściowe nasadzenia, bo w naszym mieście odnowienie kompleksu leśnego równoważne jest z kolejnymi wycinkami. Radość jednak jest. Pojawi się nowa trawa zamiast drzew, a to przynajmniej lepsze niż beton.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska)