Słynni Trzej Królowie to: Kacper, Melchior i Baltazar, przeszli dziś po południu ulicami Białegostoku Towarzyszyły im Aniołki, Rycerze, a nawet Szlachta. Prowadziła gwiazda.
Już drugi rok z rzędu ulicami miasta przeszedł Orszak Trzech Króli. W ubiegłym roku wzięły w nim udział tysiące Białostoczan. W tym roku było ich jeszcze więcej. Po drodze wszyscy zatrzymywali się w trzech miejscach symbolicznie określonych jako: Anioły, Herod i Stajenka.
- Świetna zabawa dla całej rodziny – mówi Marzena Wasiluk. – Jest wesoło i radośnie, dużo ludzi i pogoda dopisała. W przyszłym roku też przyjdziemy.
- Nie spodziewaliśmy się, że tu będzie szło tyle osób – mówi Marcin Piotrowski. – W tamtym roku też byliśmy całą rodziną, ale w tym roku to jest dopiero widowisko. Synom najbardziej podobają się ci rycerze na koniach. Coś pięknego po prostu. Naprawdę świetna organizacja.
Uczestnikom Orszaku rozdawano korony oraz śpiewniki z kolędami. Do tego akompaniowała orkiestra dęta. To z pewnością świetna inicjatywa, która z roku na rok zyskuje coraz większe zainteresowanie.
Komentarze opinie