
Ukraina jest nastawiona na konstruktywne stosunki z Polską, jest także gotowa do negocjacji i konsultacji w sprawie eksportu ukraińskiego zboża. Poinformował o tym minister spraw zagranicznych Dmytro Kuleba w audycji telewizyjnej Jedyni Nowini. Jednak od około dwóch tygodni poszczególne zachowania przedstawicieli władz Ukrainy zdają się przeczyta temu stanowisku.
Blisko dwa tygodnie trwa dość napięta sytuacja pomiędzy Polską a Ukrainą. Powodem było tu wprowadzenie embarga na ukraińskie płody rolne przez Polskę, ale z zachowaniem możliwości tranzytu przez Polskę. Podobne regulacje wprowadziły także inne państwa Unii Europejskiej bezpośrednio graniczące z Ukrainą. Jednak w ich stronę Ukraina tak krytycznie nie patrzy jak na nasz kraj, który od pierwszego dnia wojny wspierał ludność cywilną i wojskowych tym, czym tylko było można.
- Nie jesteśmy w nastroju do konfliktu. Jesteśmy konstruktywni, gotowi do negocjacji i konsultacji. Jesteśmy bardzo otwarci na rozmowę ze stroną polską, bardzo ją szanujemy, niezwykle cenimy i jesteśmy wdzięczni za wsparcie narodu polskiego w przeciwstawianiu się rosyjskiej agresji – podkreślił Dmytro Kuleba, minister spraw zagranicznych Ukrainy.
Zapewnił, że Ukraina nigdy nie zeszła ze ścieżki konstruktywnego rozwiązania kwestii eksportu zbóż i zawsze współpracowała z Polską , Komisją Europejską i innymi krajami sąsiadującymi, aby zapobiec dalszej eskalacji.
- Wspólnie z Komisją Europejską zrobiliśmy wiele, aby zapobiec ponownemu wprowadzeniu krajowych zakazów. Jesteśmy przeciwni temu, aby ta kwestia stała się zakładnikiem niektórych procesów politycznych. My i Polacy musimy pokonać wspólnego wroga – wielokrotnie pokazaliśmy w historii, że gdy jesteśmy razem, gdy jest między nami solidarność, wzajemne wsparcie i pomoc, jesteśmy znacznie silniejsi, gdy są między nami pewne nierozwiązane sprawy, strona trzecia na pewno na tym skorzysta – podkreślił ukraiński minister.
Z tym, że dziś tą trzecią stroną jest Rosja i Niemcy, które dążą do współpracy, jaka istniała przed napaścią na Ukrainę. I trudno powiedzieć, czy politycy ukraińscy tego nie widzą, czy udają, że nie widzą, bo są zaślepieni obietnicami z Niemiec. Większość analityków od spraw geopolitycznych, zarówno w Polsce, jak i na Ukrainie, uważa zwrot Ukrainy w stronę Niemiec za strategiczny błąd.
Jak informowaliśmy, w stosunkach Ukrainy z Polską trwa tzw. kryzys zbożowy. Od 16 września Polska jednostronnie zablokowała na czas nieokreślony import ukraińskiego zboża (pszenica, kukurydza, słonecznik, rzepak) na rynek krajowy, utrzymując jednocześnie tranzyt tego zboża przez terytorium kraju. Podobnie postąpiły także Węgry i Słowacja. W odpowiedzi Ukraina złożyła skargę do WTO przeciwko Polsce, a także Węgrom, które zachowały się w podobny sposób.
W ciągu najbliższych dni ministrowie rolnictwa obu krajów powinni spotkać się, aby znaleźć wyjście z sytuacji kryzysowej.
(Cezarion/ Foto: Twitter.com/ Ukrinform)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie