Reklama

Ustawa o imprezach masowych wszystkich nie obowiązuje



Podczas niedzielnego spotkania ze Świętym Mikołajem na Rynku Kościuszki nie było absolutnie żadnego zabezpieczenia. Organizator nie zadbał o właściwe pozwolenia i pomoc medyczną w razie jakichkolwiek nieprzewidzianych zdarzeń.

Dosłownie kilka dni temu Sąd w Krakowie skazał 23 – letnią studentkę za to, że jako organizatorka imprezy masowej, nie wystąpiła o stosowne pozwolenie i nie zadbała o bezpieczeństwo bawiących się ludzi na „ognisku kwietniowym”. Tymczasem zaledwie dwa dni od ogłoszenia tego wyroku w Białymstoku na spotkanie z Mikołajem z Finlandii przychodzi grubo ponad 1000 osób. Nie ma karetki, nie ma ochrony, nie ma barierek, nie ma policji, ani straży pożarnej, nie ma nikogo prócz kilku strażników miejskich. Jak się dowiedzieliśmy, organizatorzy także nie zadbali o stosowne pozwolenia na imprezę masową.

Jeszcze w poniedziałek rano wystąpiliśmy z zapytaniem do Urzędu Miasta o charakter niedzielnej imprezy, ponieważ na placu miejskim było grubo ponad 1000 osób. A zgodnie z art. 3 pkt 2 tiret a ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych, popularnie zwana „masówka” zaczyna się od 1000 osób w miejscach publicznych nie będących budynkiem. Oto jaką odpowiedź przesłała nam Urszula Boublej z zespołu prasowego Prezydenta Białegostoku.

O spotkaniu z Św. Mikołajem przy miejskiej choince została poinformowana Straż Miejska. Na miejscu obecni byli funkcjonariusze. Wydarzenie to nie było jednak zgłoszone jako impreza masowa. To krótkie spotkanie dzieci z Mikołajem z samej Laponii było nastawione na to, aby dzieci mogły być jak najbliżej Św. Mikołaja. Stąd brak metalowych barierek, które tworzyłyby niepotrzebny dystans między dziećmi a naszym gościem. Trzeba też przyznać, że wiele zależało od uczestników spotkania. Liczyliśmy a to, że przychodząc z dziećmi dorośli zadbają o maluchy i tak też się stało”.

Nikt nie ma za złe, że Mikołaj przyjechał, że spotkał się z dziećmi i że było to miłe wydarzenie. Jednak pozostaje niesmak, że młoda dziewczyna z Krakowa została ukarana za brak odpowiednich pozwoleń, a innym identyczne działanie uchodzi bezkarnie. W jednym i drugim przypadku widać, że prawo, choć jednakowe dla każdego organizatora, stosuje się odpowiednio różnorodnie, mimo takich samych braków w postaci zezwoleń.

Cezarion/ Foto: BI-FOTO

 
Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Igor - niezalogowany 2013-12-10 12:18:56

    No to powinna zająć sie tym prokuratura. Jest to ewodentne złamanie prawa.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    przyjezdny - niezalogowany 2013-12-10 11:53:27

    Ten Wasz prezydent Truskolaski to ten w czerwonym, tak?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Franca - niezalogowany 2013-12-10 11:12:59

    Im wszystko można

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do