
W grudniu na stacjach tankowania mogliśmy zauważyć podwyżki cen, szczególnie w przypadku autogazu i oleju napędowego. Teraz doszła do tego benzyna. To efekt drożejącej ropy naftowej. Niestety, wiadomości dla kierowców nie są zbyt dobre - ceny nadal będą szły w górę.
Początek stycznia nie przyniesie właścicielom aut pozytywnych wiadomości. Paliwa mają drożeć.
Aktualnie - jak podaje Rafał Zywert z BM Reflex - średnio za litr benzyny bezołowiowej 95 płacimy 4,97 zł. Olej napędowy kosztuje 5,13 zł, natomiast LPG - 2,40 zł.
Są to ceny średnie, więc oczywiście znajdziemy miejsca, gdzie będą wyższe, jak i niższe. Na przykład stacja Auchan przy Produkcyjnej w Białymstoku oferuje Pb95 (E5) po 4,83 zł, benzynę 98 po 5,15 zł, diesla po 4,93 zł, a autogaz - po 2,30 zł. Nieco drozej jest przy Hetmańskiej: benzyna 95 - 4,86 zł, benzyna 98 - 5,28 zł, olej napędowy - 4,96 zł.
Niestety podwyżki cen benzyn i diesla mogą być kontynuowane - zapowiada Rafał Zywert. - Obecnie wszystkie trzy gatunki paliw są droższe niż przed rokiem. Za benzynę Pb95 płacimy bowiem 13 gr/l więcej niż rok temu. Litr oleju napędowego jest 2 gr droższy niż przed rokiem, natomiast litr autogazu 3 gr.
Według eksperta BM Reflex w pierwszym tygodniu nowego roku ceny benzyn i diesla wzrosną o 5 gr. W przypadku benzyny Pb95 będzie to oznaczało, że na jakiś czas pożegnamy ceny poniżej 5 zł/l. Ostatni raz płaciliśmy powyżej 5 zł na początku września tego roku.
(Piotr Walczak / Foto: pixabay.com)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie