
Będzie to już druga edycja imprezy zainicjowanej przez białostocką firmę Alex Electro. Już w ubiegłym roku okazało się, że jest zainteresowanie i potrzeba zorganizowania takiego wydarzenia, bo użytkowników pojazdów zasilanych prądem w naszym regionie przybywa. Jak się dowiedzieliśmy, tym razem event ma być przygotowany z wielką pompą. Po to, by promować elektromobilność i pokazać władzom miasta, że jest spore zapotrzebowanie na infrastrukturę w postaci stacji ładowania. Ta obecnie jest mizerna - lukę starają się wypełniać prywatne przedsiębiorstwa, oferujące takie usługi bezpłatnie.
II zlot aut elektrycznych początkowo miał odbyć się w czerwcu. Ale organizatorzy postanowili przesunąć ten termin na sierpień. Chcą imprezę przygotować w odpowiedni, profesjonalny sposób. Ponadto budynek, gdzie działa spółka Alex Electro, jest obecnie w trakcie remontu.
Stwierdzają, że taka inicjatywa jest potrzebna, bo wygląda na to, iż po podlaskich drogach jeździ więcej elektryków niż w innych regionach kraju. Wydarzenie ma pokazać, że elektromobilność to nie odległa przyszłość, a rozwija się właśnie tu i teraz. Poza tym to okazja do integracji kierowców jeżdżących samochodami na prąd, poznania się, wymiany doświadczeń, porozmawiania o problemach i sposobach ich rozwiązywania.
Zlot będzie miał miejsce w niedzielę, 11 sierpnia, w godzinach 10.00 - 16.00, koło siedziby Alex Electro, znajdującej się w Białymstoku przy ulicy Przędzalnianej 8A, lok. 5. Udział jest bezpłatny. Mile widziani są właściciele samochodów elektrycznych, hybrydowych i wszyscy ci, którzy o tego typu pojazdach chcieliby dowiedzieć się więcej, zaczerpnąć informacji, przekonać się, że elektryki nie gryzą i świetnie sprawdzają się w mieście - są ciche, niedrogie w eksploatacji i pozostają obecnie najlepszą alternatywą dla pojazdów spalinowych.
Postanowiliśmy zorganizować taki zlot, by spotkać i poznać się z podlaskimi kierowcami samochodów elektrycznych - mówili w przed pierwszą edycją imprezy przedstawiciele Alex Electro.
Tak jak i wtedy, tak i teraz zapraszają też wszystkich, którzy nie są do końca przekonani do EV. Chcą otworzyć oczy niedowiarkom, że kierowcy aut elektrycznych są na ulicach, jest ich coraz więcej i nie jest to nic nadzwyczajnego. Według nich stawiając na rozwój elektromobilności na Podlasiu, udostępniając punkty ładowania możemy stać się bardzo rozwojowym obszarem, na co zwracają uwagę zagraniczni inwestorzy.
I choć stacji ładowania na razie nie ma zbyt dużo, to zacznie ich przybywać, do czego samorządy zobowiązuje choćby ustawa o elektromobilności. Teraz to prywatne firmy biorą na siebie ciężar udostępniania ładowarek, nowe punkty pojawiają się też przy centrach handlowych. Infrastruktura na Podlasiu jest mimo wszystko mizerna, znacznie lepiej wygląda w takich aglomeracjach jak Kraków czy Wrocław. Tymczasem na drogach regionu można spotkać dość sporo elektryków. Alex Electro również posiada takie auta w swojej flocie, a pracownicy firmy uczestniczą rozmaitych wydarzeniach poświęconych elektromobilności. W maju byli choćby na zlocie w Ząbkach. Spółka udostępnia też stacje ładowania, z tym że z powodu termomodernizacji budynku, w którym funkcjonuje, musiała je tymczasowo wyłączyć. Ale już zapowiada nowości związane ze stacjami po zakończeniu remontu.
Obecnie każdy liczący się producent samochodów albo już posiada w swojej ofercie modele z napędami alternatywnymi, albo zamierza takie wprowadzić. Na przykład Hyundai oferuje aktualnie Ioniqa, który jest dostępny z trzema rożnymi napędami do wyboru: hybrydowym, plug-in oraz czysto elektrycznym. Marka sprzedaje też Konę - samochód segmentu B-SUV - z napędem całkowicie elektrycznym. Od tego roku Volvo w każdym nowym modelu wprowadzanym na rynek oferuje jakiś rodzaj napędu elektrycznego - zwykłą hybrydę, hybrydę plug-in lub pełen elektryk. Z kolei Skoda do 2025 ma mieć w swojej ofercie 10 zelektryfikowanych modeli.
(Piotr Walczak)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie