Reklama

W tym przypadku zasadne jest pytanie: Czy białostockim urzędnikom sufit na głowę nie spadł?

To już kolejny przypadek, kiedy wydaje się, że urzędnicy z białostockiego magistratu wydają decyzje po tym, gdy sufit im spadł na głowę. Bo bez żadnego przewidywania skutków wydanej przez siebie decyzji. Tym razem na osiedlu Starosielce mieszkańcy muszą walczyć z urzędnikami, którzy wydali decyzję o pozwoleniu na budowę kilku szeregówek, gdzie nie ma nawet drogi dojazdowej.

Bo ciężko nazwać droga dojazdową wąską, piaszczystą uliczkę, na którą nie ma szans wjechać nawet Straż Pożarna. I na pewno nie ma szans wjechać także ciężarówka odbierająca odpady czy wywrotka budowlana. Ledwie auto osobowe mieści się na wąskiej uliczce, na której nie wyminie się ono choćby z rowerzystą. Jest to fragment ulicy Węgierskiej, przy którym znajdują się dosłownie cztery domy.

Na razie są tam cztery domy, ale wkrótce ma ich być więcej. Urzędnicy z białostockiego magistratu wydali bowiem decyzje o pozwoleniu na budowę pięciu szeregówek. Taką informację przekazali nam mieszkańcy, którzy nie zgadzają się, aby w takim miejscu, gdzie nie można nawet wjechać większym autem, zostało wybudowanych tych kilka szeregówek, w których zamieszka kilkanaście lub kilkadziesiąt osób. Zapewne większość z nich będzie też posiadało auta, które nie wiadomo którędy mają jeździć.

- Tu kompletnie nie ma miejsca. Zachodzę w głowę, jak można było w ogóle pomyśleć o tym, żeby tu budować jakieś szeregówki. Urzędnicy nie pomyśleli w ogóle, że kiedy ruszy budowa, nasze domy zaczną się zapadać, zaczną pękać. Kto to będzie naprawiał i za co? Nasze domy stoją tu od dziesiątek lat, nie przeniesiemy ich w inne miejsce. A uszkodzenia na pewno powstaną, bo po tej wąskiej uliczce piaszczystej będą jeździć ciężkie pojazdy i będą kopane fundamenty – mówi naszej redakcji Pani Anna, mieszkanka ulicy Węgierskiej na osiedlu Starosielce.

- Na razie napisaliśmy petycję do wojewody podlaskiego i urząd wszczął postępowanie w sprawie cofnięcia decyzji urzędu miejskiego w Białymstoku. Zobaczymy co będzie dalej, ale znając życie, sprawa pewnie i tak oprze się o sąd. Szkoda, że urzędnicy nie byli na miejscu przed wydaniem decyzji, bo wówczas by zobaczyli jak to wygląda na własne oczy. Ta budowa zagraża bezpieczeństwu. I nie tylko nam, tam mieszkającym, ale raczej głównie tym, którzy się tam wprowadzą. Na pewno będą kłótnie o to, kto ma pierwszy wjechać, czy wyjechać. A mowy nie ma, żeby wjechała tam na przykład Straż Pożarna swoim wozem, bo jest za wąsko – przekazał z kolei Pan Mariusz mieszkający na tej ulicy.

Byliśmy na miejscu z kamerą, aby pokazać wszystkim, jak wygląda ten fragment osiedla, gdzie już pojawiły się maszyny budowalne, które zaczęły sprzątać teren pod budowę. Ta ślepa uliczka wjazdowa ma raptem 3,6 metra szerokości. Teren jest ogrodzony i zaczęło się już wyrównywanie gruntu. Mieszkańcy są zdeterminowani, aby wstrzymać tę inwestycję, której w tym miejscu być nie powinno. A przynajmniej nie taka, jaką już rozpoczęto.

- Będę starała się pomóc mieszkańcom, choć sprawa jest trudna. Bo wydane są już decyzje i taki stan rzeczy jest ciężko odwrócić. Ale dopóki można cokolwiek zrobić, będę podejmowała interwencje, jako radna, aby ludzie mieszkający tam od 40 i więcej lat, mogli spać spokojnie – powiedziała naszej redakcji radna Katarzyna Siemieniuk.

Innej drogi dojazdowej w tym miejscu nie ma. I nie będzie. Bo nie ma jej gdzie wybudować. A sama uliczka wygląda po prostu jak wjazd na prywatną posesję niż ulicę miejską. I co więcej, na tak wąską ulicę na pewno nie wjedzie wspominana przez mieszkańca Straż Pożarna. Prawdopodobnie nie wjedzie tam nawet karetka Pogotowia Ratunkowego, bo nie będzie miała jak zawrócić. Dodatkowo wyjeżdża się z tej uliczki wprost na ulicę Meksykańską i to jeszcze w zasadzie na zakręcie. Na piaszczystej ulicy nie ma żadnych luster drogowych, więc kompletnie nie widać, czy jakieś inne auto nie jedzie akurat ulicą Meksykańską, na którą się wprost wyjeżdża. Sprawę będziemy monitorować.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: DDB)

Aktualizacja: 20/04/2024 03:18
Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Mario - niezalogowany 2024-04-19 11:30:05

    Tak trzymać

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do