Wandale poniszczyli samochody – potrzebna Wasza pomoc

Pomoc internautów pilnie potrzebna. W nocy 15 sierpnia 2014 r. na osiedlu Przyjaźń, przy ul. Broniewskiego doszło do kilku aktów wandalizmu. Poniszczono kilkanaście pojazdów, zaparkowanych przy blokach od nr 6 do 6c i 8 (za sklepem PSS) oraz na parkingu przed szkołą nr 15. Szukamy sprawców.

Napisał do nas jeden z czytelników i za naszym pośrednictwem zwraca się do wszystkich o pomoc w ustaleniu tożsamości wandali, którzy zniszczyli kilkanaście samochodów. Jeden z nich praktycznie nie nadaje się do użytku z powodu całkowitego uszkodzenia dachu. Wandale w godzinach nocnych kopali, uderzali i skakali po samochodach, czując się bezkarni. Świadkowie twierdzą, że po godz. 3:30 widzieli i słyszeli głośno zachowujące się dwie osoby, które w coś uderzały przy bloku Broniewskiego 8. Jedna z nich w białym t-shirt, o mocnej budowie ciała, druga to natomiast to o głowę wyższy i chudszy mężczyzna w czarnym ubraniu. Być może właśnie te osoby udało się zarejestrować na jednym z nagrań.

- Jeżeli coś wiesz w powyższej sprawie proszę o kontakt na III Komisariat Policji bądź e-mail [email protected] Informacje także anonimowe dotyczące sprawców mile widziane. Nasz brak reakcji na takie zachowanie to ciche przyzwolenie dla takiego zachowania osiedlowych bandytów i wandali, których na tym osiedlu z dnia na dzień przybywa – napisał do nas Pan Paweł w imieniu mieszkańców osiedla Przyjaźń.

Policja prowadzi dochodzenie w tej sprawie, ale na razie nie udało się ustalić tożsamości osób, które kilka tygodni temu zdemolowały samochody. Dlatego prosimy w imieniu czytelnika i mieszkańców osiedla Przyjaźń o przyjrzenie się zdjęciu zamieszczonym powyżej. Jeśli nie uda się rozpoznać nikogo, prosimy udostępnić informację dalej. Być może ktoś ze znajomych będzie wiedział kim byli wandale.

Pamiętajmy, teraz to komuś zniszczono samochód, jutro to samo może czekać każdego z Was. Jeśli pozostaniemy obojętni na głupie i nieodpowiedzialne wybryki wandali, oni na pewno pójdą niszczyć samochody kolejny raz. Być może Wasze.

(Cezarion/ Foto: nadesłane przez czytelnika)