
Niby wszyscy wszystko wiedzą, ale życie pokazuje, że nie zawsze ludzie powstępują adekwatnie do posiadanej wiedzy. Mowa w tym przypadku o konieczności odśnieżenia auta przed wyjechaniem z parkingu. To obowiązek, którego niedopełnienie może skończyć się słonym mandatem.
W tym roku zima jednak nas oszczędza. Bywały już zimy, kiedy po ulicach Białegostoku, a także po drogach województwa podlaskiego, ledwo dało się jeździć, albo jazda w ogóle nie była możliwa. W tym roku bardziej dokuczają nam śliskie nawierzchnie niż większe opady śniegu. Bo te, nawet jeśli się pojawiają, nie trwają długo. A śnieg dość szybko się topi.
Przed nami kolejne dwa dni, w których ma padać. Tak przynajmniej przewidują synoptycy. Śnieg może zacząć padać już w poniedziałek w nocy, ale nie będą to duże opady. Więcej ma spaść we wtorek i środę. Aczkolwiek w środę ma to być deszcz ze śniegiem. Zatem można zakładać, że śnieg będzie bardziej się topił niż zalegał na ulicach i chodnikach, albo na maskach samochodów. Co nie zmienia faktu, że gdyby napadał, to obowiązkiem kierowcy jest przed jazdą dokładnie odśnieżyć samochód. Także z dachu – o czym kierowcy często zapominają lub to pomijają.
- Jazda z warstwą śniegu na dachu, czy z szybami pokrytymi lodem, stwarza zagrożenie w ruchu drogowym. Obowiązek odśnieżenia samochodu spoczywa na kierowcy, zarówno samochodu osobowego jak i ciężarowego. Prowadząc samochód zawsze musimy mieć zapewnioną dobrą widoczność. Niestety wielu kierowców o tym zapomina i ogranicza się wyłącznie do usunięcia śniegu z przedniej szyby, a to zdecydowanie za mało – mówi aspirant sztabowy Karolina Wojciekian z biura prasowego łomżyńskiej Policji.
Zaledwie kilka dni temu na jednej z dróg krajowych w Polsce, bryła lodu wypadła z dachu TIR-a i uderzyła w samochód, którym jechał kierowca z pasażerką. Mężczyzna odniósł niewielkie obrażenia, ale pasażerka trafiła w stanie ciężkim do szpitala. Bryła lodu zbiła bowiem szybę przednią w samochodzie, wpadła do środka i uderzyła w kobietę. Doznała ona złamania czaszki oraz licznych obrażeń twarzy i klatki piersiowej.
Jeśli kierowca zdecyduje się jechać nieodśnieżonym autem, albo takim, które ma oblodzone okna lub dach, musi liczyć się z wysokim mandatem. W tym przypadku taryfikator przewiduje nawet 3 tys. zł.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: Fakty Białystok)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie