Wiceminister obrony zamiast rzeźnika z Syrii na stanowisku głównodowodzącego siłami rosyjskimi

Miejsce Aleksandra Dwornikowa, nazywanego rzeźnikiem z Syrii, zajął generał Giennadij Żydko, wiceminister obrony. Choć Rosja o tym nikogo nie informowała, to takie właśnie są ustalenia analityków Conflict Intelligence Team (CIT). Czy to odwróci losy wojny?

Jedno jest pewne, Rosja przeliczyła swoje możliwości wojskowe i kompletnie zlekceważyła siły ukraińskie. Dlatego nie udało się zająć Ukrainy, ani w trzy dni, ani w trzydzieści dni, ani nawet w sto. Minęło bowiem już sto dni, odkąd Ukraina dzielnie stawia opór rosyjskiemu najeźdźcy. Praktycznie cały świat podziwia bohaterstwo żołnierzy ukraińskich, ale tak samo i zwykłych obywateli, którzy przecież także na wszelkie możliwe sposoby starają się dokuczyć wrogowi, albo wręcz go zniszczyć.

Jak dotąd siły zbrojne Ukrainy zdołały ostatecznie wyeliminować z pola walki dość pokaźną liczbę wysoko postawionych rosyjskich żołnierzy z kadry dowódczej, w tym samych dowódców. Ich ciała albo pojechały z powrotem do Rosji, albo szczątki zostaną na Ukrainie już na zawsze. Do tej pory różne pomysły wojskowych rosyjskich na pokonanie Ukrainy nie przynosiły pożądanego efektu, więc kolejny raz zmienia się głównodowodzący po stronie Rosji.

Analitycy Conflict Intelligence Team (CIT) już ponad tydzień temu dowiedzieli się, że głównodowodzącego Aleksandra Dwornikowa, nazywanego rzeźnikiem z Syrii, miał zastąpić na tym stanowisku generał Giennadij Żydko, który jest wiceministrem obrony do spraw wojskowo – politycznych Federacji Rosyjskiej. Informacje zostały uzyskane ze źródeł wojskowych Rosji. Aczkolwiek analityk Rusłan Lewijew, który przekazał te informacje, nie zna przyczyn, dla których doszło do takich zmian.

- Jest możliwe, że to tylko proces rotacyjny, taki jaki obserwowaliśmy w Syrii – przekazał analityk CIT.

Władze na Kremlu wcześniej też nie potwierdzały, ani nawet nie informowały, że stanowisko głównodowodzącego w kwietniu powierzono rzeźnikowi z Syrii. A warto wiedzieć, że Aleksandr Dwornikow otrzymał taki przydomek po tym, co pozostawiał po sobie i dowodzonym przez siebie wojsku w tym państwie.

Najprawdopodobniej i teraz nikt z Kremla informacji przekazanej przez analityków nie potwierdzi. Ale o tym przekonamy się w ciągu najbliższych dni. Najprawdopodobniej też najbliższe dni pokażą, czy ta zmiana odmieni losy wojny, którą Rosja przegrywa niemal od samego początku.

(Cezarion/ Foto: Twitter.com/ GeneralStaffUA)