Wielka wpadka fałszerzy na S61. KAS przejęła 21 tysięcy litrów (nie)markowego płynu

Funkcjonariusze podlaskiej Krajowej Administracji Skarbowej udaremnili przemyt ogromnej partii podrabianej chemii gospodarczej. Na trasie S61 w Budzisku zatrzymano transport, który rzekomo zawierał oryginalny płyn do prania znanej marki. Wartość rynkową przejętego towaru oszacowano na ponad ćwierć miliona złotych.

Do zatrzymania doszło podczas działań kontrolnych prowadzonych przez funkcjonariuszy Służby Celno-Skarbowej w pobliżu polsko - litewskiej granicy w Budzisku. Uwagę mundurowych przykuła ciężarówka zmierzająca z Polski w kierunku Litwy. Po otwarciu naczepy okazało się, że pojazd jest wypełniony po brzegi paletami z detergentami.

Łącznie w transporcie znajdowało się 29 palet, na których przewożono niemal 4 200 pięciolitrowych butelek z płynem do prania. Choć opakowania były opatrzone logiem renomowanego producenta, funkcjonariusze nabrali podejrzeń co do ich autentyczności.

Wątpliwości mundurowych szybko się potwierdziły. Wezwany na miejsce przedstawiciel firmy będącej właścicielem praw do znaku towarowego przeprowadził ekspertyzę. Potwierdził on jednoznacznie, że przewożony towar to podróbki, które bezprawnie wykorzystują wizerunek znanej marki. Właściciel praw do chronionych znaków towarowych natychmiast złożył wniosek o ściganie sprawców przestępstwa.

Gdyby fałszywy towar trafił na rynek jako oryginał, konsumenci mogliby stracić łącznie około 270 tysięcy złotych, nie wspominając o ryzyku zniszczenia odzieży przez detergent niewiadomego składu.

Sprawę prowadzi obecnie Podlaski Urząd Celno-Skarbowy. Kierowca ciężarówki został przesłuchany, a śledczy pracują teraz nad ustaleniem źródła pochodzenia nielegalnego ładunku oraz osób odpowiedzialnych za jego dystrybucję.

Zgodnie z przepisami, za obrót towarami z podrobionymi znakami towarowymi grożą surowe konsekwencje. Sprawcom tego procederu może grozić kara pozbawienia wolności nawet do pięciu lat.

(PW)