
Najeźdźcy planują osiedlić w Mariupolu nawet 300 000 obywateli Federacji Rosyjskiej, a także w sąsiednich miejscowościach czasowo zajętych przez armię rosyjską. Poinformowało o tym ukraińskie Centrum Narodowego Oporu. Może to być o tyle trudne, że Mariupol jest niemal całkowicie zniszczony.
Rosjanie za wszelką cenę próbują osadzić się w tych częściach Ukrainy, które uprzednio zniszczyli prawie lub całkowicie do zera. Jak na przykład w Mariupolu, niegdyś ponad 400-tysięcznym mieście. Chcą sprowadzić i osiedlić w Mariupolu nawet 300 tys. Rosjan oraz w sąsiednich miejscowościach.
„Wróg opracował „plan rozwoju” dla czasowo okupowanego Mariupola, który przewiduje wzrost liczby ludności o około 300 tys. w wyniku migracji z Federacji Rosyjskiej” – czytamy w raporcie.
Zaznacza się, że Centrum Narodowego Oporu dowiedziało się o tym od źródeł w ukraińskim podziemiu, które uzyskało dostęp do odpowiednich dokumentów administracji okupacyjnej.
Nie stanie się to jednak szybko, bo tak planowane przez Rosjan zmiany demograficzne muszą – według założeń – zostać zrealizowane do 2035 roku. Aby je pobudzić, Kreml rozpoczął wdrażanie programu preferencyjnych kredytów hipotecznych dla obywateli Federacji Rosyjskiej. Ponadto najeźdźcy już od dłuższego czasu sprowadzają pracowników najemnych i urzędników państwowych z dotkniętych kryzysem regionów Rosji na terytoria czasowo okupowane.
„Jednocześnie okoliczni mieszkańcy są przymusowo deportowani na terytorium Federacji Rosyjskiej” – podkreśla komunikat.
Centrum Narodowego Oporu Ukrainy podkreśliło, że takie działania odpowiadają znamionom ludobójstwa w świetle prawa międzynarodowego.
„Wszyscy zaangażowani w ludobójstwo narodu ukraińskiego poniosą za to sprawiedliwą i nieuniknioną karę” – oświadczył Komitet Centralny Narodowego Centrum Oporu Ukrainy.
Jak donosi jeszcze agencja Ukrinform, rosyjska agresja spowodowała w Mariupolu jedną z największych katastrof humanitarnych . Miasto zostało zniszczone w prawie 90% w wyniku ostrzału wroga. Ponadto najeźdźcy burzą zniszczone przez siebie domy, aby ukryć ślady swoich zbrodni.
Obecnie w mieście pozostaje około 100 000 osób. Katastrofalnie brakuje lekarzy i leków, szpitale nie mają nowoczesnego sprzętu. W Mieście brakuje wody, jest kłopot z ogrzewaniem i infrastrukturą techniczną.
System medyczny okupowanego przez Rosję Mariupola jest obecnie praktycznie niefunkcjonalny, a według podziemnych danych śmiertelność w mieście z przyczyn naturalnych (stan na lipiec 2023 r.) przekroczyła 400 osób tygodniowo. Jak twierdzi Centrum Narodowego Oporu, wróg zamienia miasto i okoliczne wioski w wojskowe centrum logistyczne.
(Cezarion/ Foto: Twitter.com/ Defense of Ukraine)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie