
Wystawa upamiętniająca 75 rocznicę wybuchu powstania w getcie białostockim, już nie stoi na swoim miejscu. Jednak to co widać na zdjęciu, nie będzie kolejnym powodem do podjęcia działań przez pewien ośrodek, który szuka i widzi wszędzie ataki rasistowskie. Instalacja powalona została siłami natury, bez udziału człowieka.
Znany w Polsce ośrodek który szuka wszędzie, nawet tam gdzie nie ma, wszelkich przejawów rasizmu i faszyzmu, w tym przypadku się nie pożywi nowym doniesieniem. Wystawa upamiętniająca żydowskich mieszkańców Białegostoku, ustawiona z okazji 75. rocznicy powstania w getcie białostockim, nie legła z powodu działania ani nacjonalistów, ani neofaszystów, ani też rasistów. Może dlatego, że ich w Białymstoku zwyczajnie nie ma? A możliwe, że nie daliby rady siłom natury?
To natura sprawiła, że wystawa leżała przez dłuży czas, zanim pojawili się ludzie, którzy musieli to posprzątać. Wiejący dziś porywisty wiatr przewrócił instalację. Praktycznie całą. Upadła na stojaki rowerowe oraz na stojące w nich rowery. Na szczęście nikomu nic się nie stało, choć obok przechodzili ludzie, na których również konstrukcja mogła upaść. Z naszych informacji wynika, że jedna osoba w porę odskoczyła w bok. Jeden z mężczyzn, który widział z dalszej odległości, jak instalacja się przewraca, skomentował to w niewybredny sposób.
- Zaraz pewnie będzie, że to jacyś rasiści albo faszyści powalili, bo to akurat wystawa o Żydach padła. Bo tak to już jest, że w tym Białymstoku to pewnie nawet rasistowski wiatr wieje – rzucił z przekąsem.
Tak naprawdę, to tego rodzaju konstrukcje powinny być lepiej mocowane. Jak widać, wiatr, który wcale nie jest jakiś szczególnie silny, był w stanie uszkodzić praktycznie całość. Wiatr co prawda wieje dziś porywisty, ale nie mamy do czynienia z żadną wichurą, ani czymś podobnym. Strach pomyśleć co by było gdyby faktycznie zerwała się nawałnica. Instalacja zapewne latałabym po całym Rynku Kościuszki. Pozostaje mieć tylko nadzieję, że wiatrowi, mimo wszystko, nie zostanie przypisany żaden rasistowski charakter, ani przynależność do jakiejkolwiek grupy neofaszystów.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: AP)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
A Papież JPII wyraźnie podkreślał, że wiatr to znak obecności Ducha Świętego. Na jego pogrzebie widział to cały wierzący świat... Dlaczego wiał w Białymstoku? Nie wiem. Fizycznie to była potrzeba wyrównania różnicy jakiegoś ciśnienia...