Reklama

Za mundurem panny sznurem

Zdecydowanie widać było co robi mundur z kobietami. Mimo, że wczoraj porządnie zlało całe miasto i okolice, tysiące ludzi obrało kierunek na Ogrodniczki. Tam trwały pokazy i prezentacje grup rekonstrukcyjnych w ramach IV Pikniku Militarnego. Przychodziły całe rodziny.

Hasłem tegorocznego IV Podlaskiego Pikniku Militarnego było: „Misja Wschód”. I tego wschodu akurat nie brakowało. Wozy, czołgi, stroje i nawiązania do terenów wschodnich dało się odczuć w każdym momencie.

- Jestem tu nie tylko z pasji, ale przede wszystkim po to by oddać hołd prawdziwym wojownikom, którzy kiedyś biegali w takich strojach na polu walki. A jestem w stroju żołnierza niezłomnego z naszywką SWO, co znaczy „Śmierć Wrogom Ojczyzny” – tłumaczy nam Jacek Słoma z Patriotycznego Podlasia, który także brał udział w pokazach rekonstrukcyjnych.

Przygotowanie tak dużej imprezy nie należało do najłatwiejszych. Ale trzeba przyznać, że organizacja spisała się doskonale. Świetnie działająca służba informacyjna oraz idealna koordynacja, nawet na dużych odległościach, mogła wprawić w osłupienie niejedną osobę. Piknik militarny przychodziły oglądać kilkuletnie dzieci, jak też ich rodzice i dziadkowie, a nawet pradziadkowie.

- Ja tu dziś jestem z wnuczkiem i prawnuczkiem. To oni mnie tu zabrali i nie żałuję, chociaż deszcz pada. Naprawdę pięknie to wygląda, bardzo prawdziwie, gdyby nie te kolorowe zabawki – powiedział Zygmunt Owsiennik.

- Mamy wiele grup rekonstrukcyjnych. To jest i zabawa historią, i zabawa dla rodzin w ogóle. Na tyle imprez, które dzieją się dziś w mieście, to miło popatrzeć, że ludzie wybrali właśnie Piknik Militarny – powiedział Andrzej Bieluczyk, koordynator grup rekonstrukcyjnych IV Pikniku Militarnego.

A wszyscy, którzy zdecydowali się odwiedzić Ogrodniczki, z pewnością nie mogli narzekać na nic, oprócz złej pogody. Stoiska z akcesoriami militarnymi, grochówką żołnierską z prawdziwej kuchni polowej, jadłem tatarskim, strojami, ekwipunkiem przyciągały jak magnes. Do tego cała masa atrakcji dla dzieci z pewnością jeszcze bardziej ubarwiły całość imprezy. Nawet kobiety były zachwycone, głównie panami w mundurach.

- Tutaj jest tylu przystojnych mężczyzn w mundurach, że nie sposób oczu oderwać – powiedziała Emilia Czajkowska

- Muszę powiedzieć, że mężczyzna z mundurze wygląda lepiej. Śmiałam się z powiedzenia „za mundurem panny sznurem”, ale już więcej nie będę, bo to prawda – skomentowała z kolei Izabela Filipczuk.

Piknik Militarny jeszcze trwa. Kto nie odwiedził Ogrodniczek wczoraj, powinien to koniecznie zrobić dzisiaj. Zapraszamy do obejrzenia naszej fotogalerii na oficjalnym fan page na portalu społecznościowym Facebook.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: BI-Foto)
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do