Przyjazna aura sprzyja wszelkim formom aktywności. Personel galerii handlowych i dyskontów niechętnie jednak patrzy na miłośników "rolek".
Wiosna to świetna okazja do wyciągnięcia z domowych skrytek deskorolek, rowerów, hulajnóg i rolek. Te ostatnie wzbudzają szczególnie dużo kontrowersjo – zwłaszcza kiedy ich właściciele próbują poruszać się w nich po obszarze obiektów handlowych.
Nie tylko duzi gracze, ale też mniejsze osiedlowe „Lewiatany” czy „Chorteny” wyraźnie akcentują brak taryfy ulgowej dla rolkarzy.
W tym wypadku wszyscy zapytani o powody zakazu poruszania się po sklepie, supermarkecie czy wyłożonym błyszczącą terakotą holu niemalże zgodnie odpowiadają – liczy się bezpieczeństwo klientów.
Miłośnicy rolek poruszają się o wiele szybciej. Ponadto na nieprzystosowanych do jazdy posadzkach mogą niezwykle łatwo stracić równowagę. Takie potknięcie w zatłoczonym sklepie, gdzie każdą wolną przestrzeń wypełniają półki z towarem może okazać się niezwykle niebezpieczne i kosztowne.
Warto więc może zabrać do plecaka buty na zmianę, aby podczas drobnych zakupów nie stwarzać zagrożenia zarówno dla siebie, ale też innych.
Komentarze opinie