
O ile jeszcze sam początek roku miło zaskoczył kierowców, to w kolejnych dniach na stacjach obserwowali już ruchy w górę w cennikach. Wszystkie rodzaje paliw zaczęły drożeć i były to spore skoki - analitycy wskazują, że nawet do 20 groszy na litrze w przypadku oleju napędowego. Na tym nie koniec, w tym tygodniu również można spodziewać się wzrostów, a na horyzoncie nie widać oznak, by ta tendencja miała się odwrócić.
Według portalu branżowego reflex.com.pl pod koniec ubiegłego tygodnia litr benzyny bezołowiowej 95 kosztował na polskich stacjach średnio 6,11 zł, bezołowiowej 98 - 6,87 zł, oleju napędowego - 6,24 zł, a autogazu - 3,22 zł/l.
Ceny paliw rosną więc do poziomu z listopada ubiegłego roku - komentuje Urszula Cieślak z firmy Reflex, zajmującej się m.in. monitorowaniem rynku paliw.
Zdaniem ekspertki analiza bieżącej sytuacji na rynku hurtowych wskazuje na ryzyko dalszych podwyżek cen paliw na stacjach.
Prognozy e-petrol.pl również zapowiadają dalszy ciąg podwyżek.
Zmiany cen paliw w sprzedaży hurtowej i opóźnienia, z jakimi przenosiły się one na cenniki detaliczne, są wciąż widoczne na poszczególnych stacjach, ale zwyżkowa tendencja obejmie cały kraj i będzie trzeba pogodzić się z tym, że tankowanie benzyny w cenie poniżej 6 zł/l będzie raczej wyjątkiem niż normą - wyjaśnia Grzegorz Maziak, analityk e-petrol.pl.
W najbliższych dniach najpopularniejszą 95-kę średnio powinniśmy tankować w cenach z przedziału 6,05 - 6,16 zł za litr, podczas gdy za olej napędowy właściciele samochodów z silnikami wysokoprężnymi wydadzą 6,17 - 6,28/l. Wciąż będzie drożał autogaz - średnio za litr LPG będzie się płacić 3,21 - 3,28 zł.
(Piotr Walczak)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie