Izba Celna w Białymstoku właśnie takie urządzenie tym razem wystawia na licytacje i czeka na chętnych. Do tej pory instytucja kojarzyła się - jeśli już z licytacjami - to przede wszystkim pojazdów zatrzymanych w związku z popełnieniem przestępstwa (najczęściej chodziło o przemyt kontrabandy) albo zarekwirowanych automatów do gier. Dlatego oferta sprzedaży laptopa, widocznego na powyższym zdjęciu, to dość oryginalna propozycja.
Celnicy ogłosili pierwszą licytację publiczną tego sprzętu przed kilkoma dniami. Wiadomo, że jest to laptop używany i ma tak zwany status nieunijny. Co istotne - podobno jest sprawny.
Chodzi o Asusa K52Dr z ładowarką i baterią. System operacyjny Windows 7 Home Basic. Jest w tym jeden haczyk - to wersja rosyjska. Dalej dowiadujemy się o kolejnych danych technicznych: przekątna ekranu LCD 15,6 cala, podświetlenie LED, procesor AMD Sempron V120 (2.2 GHz, 512 KB cache), wielkość pamięci RAM 3 GB DDR3 (1066 MHz), pojemność dysku magnetycznego 320 GB. karta graficzna ATI Mobility Radeon HD 5470. Cena? Wywoławczą ustalono na poziomie 375 zł brutto, a wartość sprzętu oszacowano na 500 zł. Laptop jednak nie posiada ani gwarancji, ani instrukcji obsługi.W cenie zawarte są należności celne i podatkowe z tytułu importu, a sprzedaż towaru ma być traktowana jak dopuszczenie do swobodnego obrotu na obszarze celnym Unii na rzecz kupującego.
Izba Celna w Białymstoku poinformowała w ogłoszeniu, że nie odpowiada za wady ukryte sprzedawanych towarów. No i w związku z tym pojawia się kolejna kwestia - nie ma szans na ewentualne reklamacje.
Licytację zaplanowano na wtorek, 19 lipca, o godz. 9.30 przy ulicy Octowej 2 w pok. 102.
Tradycyjnie już, tak jak i przy próbach sprzedaży innych rzeczy, do licytacji musi przystąpić dwóch uczestników, musi także paść oferta przynajmniej w wysokości ceny wywoławczej. Laptopa można wcześniej obejrzeć, od około dwóch godzin przed próbą sprzedaży. Informacje udzielane są pod nr tel. 85 745 86 89.
O licytacjach organizowanych przez celników pisaliśmy kilka razy. Głównie o samochodach, które najczęściej zatrzymywane są przestępcom. Przypomnijmy, że w 2015 r. celnicy sprzedali 64 pojazdy, a w ciągu niespełna pięciu miesięcy 2016 – 61. Kwota, którą uzyskali z tego tytułu w ubiegłym roku wyniosła dokładnie 551 514,13 zł. W bieżącym po prawie pięciu miesiącach osiągnęła poziom 488 927 zł.
– Samochody są sprzedawane w takim stanie kompletności, w jakim zostały zatrzymane. W przypadku stwierdzenia niekonstrukcyjnych skrytek przemytniczych, są one usuwane. Dlatego niektóre pojazdy są sprzedawane np. bez zbiorników paliwa – tłumaczył nam rzecznik Izby Celnej w Białymstoku mł. asp.
Wszystkie przedmioty, które wystawiane są na licytacjach wyceniane są wpierw przez biegłych skarbowych.
Komentarze opinie