
Nie można lekceważyć głosu obywateli. Prezydent miasta jest na służbie mieszkańców, więc musi wykonywać to, do czego został zatrudniony. Tadeusz Arłukowicz kandydat na prezydenta Białegostoku zaprasza Pawła Kukiza do stolicy Podlasia, żeby przekazać wszystkim wyraźnie, że głos obywateli powinien być najważniejszy.
Przed wyborami samorządowymi odbywają się konwencje programowe i prezentacje kandydatów. W niedzielę w Warszawie odbyła się krajowa konwencja ruchu Kukiz ’15, który jest oddolnym ruchem obywatelskim. To właśnie tam na scenie pojawił się Tadeusz Arłukowicz, który startuje z własnego komitetu, ale z poparciem Kukiz ’15, aby przekazać dość istotną informację wszystkim mieszkańcom Białegostoku.
- Cały czas mówię, że ja nie startuję po to, żeby zajmować stanowisko, żeby pełnić władzę, tylko po to, żeby pracować na rzecz mieszkańców. To jest dla mnie najważniejsze – powiedział podczas konwencji Tadeusz Arłukowicz. – Trzeba przywrócić ludziom godność. W Białymstoku nie tak dawno odbyło się referendum. Referendum w sprawie sprzedaży Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej. Do wyborów poszło prawie 60 tysięcy mieszkańców Białegostoku. Zabrakło 2 proc. do uzyskania progu. Zostali przez prezydenta zmieleni. Przed referendum prezydent nawoływał do tego, żeby nie iść na referendum. Po referendum mówił, że wygrali ci, którzy nie poszli. Czy to jest normalne? – pytał ze sceny.
Tadeusz Arłukowicz tym samym skrytykował mocno brak wsłuchiwania się w głos mieszkańców. Przekazał jednocześnie, że kiedy będzie prezydentem, takie sytuacje nie będą miały miejsca. Głos wyrażony w referendum jest najważniejszym głosem obywatelskim i musi być brany pod uwagę, a demokracja bezpośrednia będzie dla niego priorytetem i wyznacznikiem pracy w białostockim magistracie.
- Chcemy przywrócić godność mieszkańcom Białegostoku,. Chcemy tym mieszkańcom powiedzieć, że po wyborach, jeżeli mi dadzą pracę jako prezydentowi miasta Białegostoku, nigdy w ten sposób nie zostaną potraktowani. Nigdy! – dodał ze sceny Arłukowicz.
Nawiązał również do sobotniego koncertu na Rynku Kościuszki, na którym pokazywali się politycy startujący w wyborach samorządowych. Do mieszkańców przemawiał prezydent Tadeusz Truskolaski ubiegający się o czwartą kadencję, ale także wicemarszałek Maciej Żywno, który chce ponownie zostać w urzędzie marszałkowskim. Arłukowicz podkreślił, że jest to wykorzystywanie pieniędzy publicznych w kampanii wyborczej, jako że koncert, na którym przemawiali politycy, był sfinansowany z pieniędzy przede wszystkim niezamożnych białostoczan.
Kandydat startujący z poparciem Ruchu Kukiz ’15 na prezydenta Białegostoku w związku z tą sytuacją wystosował zaproszenie do lidera ruchu – Pawła Kukiza. Bo Tadeusz Arłukowicz chce wspólnie z Kukizem zaapelować do mieszkańców Białegostoku podczas innego koncertu, aby nie dali się ponieść takim manipulacjom. - Paweł, przyjedź do Białegostoku – zwrócił się do Pawła Kukiza Tadeusz Arłukowicz. – I chodź, wspólnie zaśpiewamy. Wystąpisz ze swoim repertuarem pod hasłem „Solidarni ze zmielonymi”. Solidarni z tymi, których pan prezydent zmielił. Sześćdziesiąt tysięcy mieszkańców Białegostoku.
Tadeusz Arłukowicz powiedział również, że przekonał się bardzo boleśnie jak wygląda działalność partyjna i czym skutkuje ona w praktyce. Stąd zdecydował się na ruch niezależny, bezpartyjny, bo tylko działając niezależnie można zrealizować w sposób nieskrępowany to wszystko, czego oczekują mieszkańcy od gospodarza miasta.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: Białystok na TAK)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
I ja się z tym w pełnizgadzam. Obecna władza ma nas w DUPIE!
Jak prezydent nawołuje do bojkotu referendum to później są takie skutki.
Truskolaski pokazał swój stosunek do demokracji :/ mam nadzieję, że wyborcy i jego zmielą.
Arłukowicz wydaje się fajnym kandydatem. Taki ludzki facet.