
Paweł Myszkowski, radny miejski z klubu Prawa i Sprawiedliwości, ma pomysł na akcję informacyjną, skierowaną do starszych mieszkańców Białegostoku. Zaniepokojony doniesieniami o kolejnych oszustwach, którymi padają seniorzy, chciałby zwiększyć świadomość w tym zakresie. 10 stycznia złożył w białostockim magistracie interpelację, w której sugeruje prosty sposób na ostrzeganie przed działaniami przestępczymi.
Na wnuczka, policjanta, pracownika banku - coraz częściej słyszymy o kolejnych przypadkach, w których ofiarami padają seniorzy, tracąc niejednokrotnie oszczędności gromadzone przez całe życie. Z pewnością nie tyle warto, co koniecznie należy podjąć kroki, by uświadamiać starszych ludzi o takich zagrożeniach. To najczęściej na osobach schorowanych, mających kłopoty z pamięcią, które mogą mieć problemy z właściwą oceną sytuacji, chcą żerować przestępcy. I niestety, jak wynika z doniesień medialnych, nie jest to rzadkie, a ludzie tracą swoje całe oszczędności - mówi Paweł Myszkowski.
Radny Myszkowski nie myli się, że oszuści są bardzo aktywni. Właściwie nie ma tygodnia, by podlaska policja nie informowała dziennikarzy o takich przypadkach z apelem o ostrzeganie mieszkańców Białegostoku, Łomży, Suwałk, Bielska Podlaskiego itd.
Przykład: na telefon stacjonarny 86-latki zadzwonił mężczyzna, podający się za pracownika poczty. Poinformował, że ma zaadresowane do niej dwie przesyłki. Seniorka potwierdziła swoją obecność w domu. Kilka godzin później telefon zadzwonił ponownie. Tym razem 86-latka usłyszała w słuchawce inny męski głos. Dzwoniący przedstawił się jako policjant CBŚP. Usłyszała, że funkcjonariusze prowadzą policyjną prowokację, a białostoczanka może pomóc w zatrzymaniu przestępców. Mężczyzna polecił kobiecie, aby ta udała się do banku i wypłaciła oszczędności. W dalszej rozmowie poinformował kobietę, że do jej mieszkania przyjdzie nieumundurowany policjant, któremu przekaże pieniądze na umówione hasło. Białostoczanka przekonana, że pomaga mundurowym wykonała polecenia oszusta i po wypłaceniu gotówki przekazała je mężczyźnie, który zapukał do jej drzwi. Po kilku minutach seniorka kolejny raz usłyszała w słuchawce głos mężczyzny, który polecił jej ponowne wypłacenie pieniędzy. Tym razem w innej placówce bankowej. Tam pracownica banku zorientowała się, że 86-latka padła ofiarą oszustów i zaalarmowała prawdziwych policjantów. Dzięki jej czujności, kobieta nie stracił reszty swoich pieniędzy.
Inna sytuacja, również z Białegostoku: późnym wieczorem do 88-letniej białostoczanki zadzwonił telefon. W słuchawce usłyszała kobiecy głos. Dzwoniąca przedstawiła się jako mecenas i oświadczyła, że kontaktuje się z białostockiej komendy. Powiedziała, że wnuk seniorki chce z nią porozmawiać. Słuchawkę przekazała mężczyźnie, który zaczął płakać. Błagał seniorkę, by go ratowała, prosząc o pieniądze. Przekonana, że rozmawia ze swoim wnukiem, zaczęła wypytywać co się stało. Po tym odezwał się ponownie damski głos. Tym razem dzwoniąca podając się za córkę seniorki powiedziała, że wnuk spowodował wypadek, w którym potrącił kobietę w ciąży. Dodała, że potrzebne są pieniądze na kaucję. Seniorka wierząc, że rozmawia z członkami rodziny, przygotowała 30 tysięcy złotych i spakowała do foliowego woreczka. Po pieniądze miał zgłosić się mecenas. Po około godzinie do jej mieszkania przyszedł mężczyzna, któremu przekazała zapakowaną gotówkę. Po tym zadzwoniła do córki i wnuka. Wtedy dowiedziała się, że żadnego wypadku nie było, a ona padła ofiarą oszustów.
Paweł Myszkowski 10 stycznia 2025 r. złożył interpelację do prezydenta Białegostoku Tadeusza Truskolaskiego, w której wskazuje zagrożenia i wnioskuje o podjęcie działań.
Proponuję opracowanie ulotki informacyjnej, której treść miałaby ostrzegać seniorów przed oszustami, pokazywać mechanizmy ich działań oraz zawierać kontakty do instytucji , do których można w takiej sytuacji zwrócić się o pomoc - tłumaczy Myszkowski.
Jego zdaniem taką ulotkę można dołączać do miejskiej gazety informacyjnej, która ląduje przecież w skrzynkach białostoczan.
Interpelacja została przekazana prezydentowi 14 stycznia. Poinformujemy o treści odpowiedzi.
(Piotr Walczak)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie