Katastrofa w Smoleńsku nadal jest gorącym tematem rozmów. Poseł Macierewicz nie daje odetchnąć od kolejnych ekspertyz oraz nowych teorii, które są znane wyłącznie wąskiemu gronu.
Białostoczanie, choć zmęczeni tematem, są w kwestii potencjalnego zamachu, podzieleni. Mimo krytyki członków komisji Macierewicza, są tacy co wierzą w zapewnienia członków Prawa i Sprawiedliwości, którzy utrzymują, że doszło do zamachu na pokładzie tupolewa. Śmierć Prezydenta Kaczyńskiego boli wielu rodaków do chwili obecnej. Jerzy Trofimczuk twierdzi, że nie wierzy i nie uwierzy w dalsze zapewnienia polskich prokuratorów.
- Oni nic tam nie wyjaśnili. Jakby wszystko było takie proste to po co tyle czasu śledztwo prowadzić? Czemu nie chcą oddać szczątków samolotu? Na pewno był zamach i teraz nie dają nic wyjaśnić.
W podobnym tonie wypowiada się Eugenia Stefaniuk, która od początku była sceptyczna wobec działań polskiego rządu.
- Nie wierzę Tuskowi. Na pewno wszystko było ukartowane, a z nas, porządnych Polaków chcą tylko durnia zrobić. Macierewicz to zacny człowiek i jemu wierzę. Przecież pokazał swoich fachowców, którzy udowodnili, że samolot nie spadł od uderzenia w brzozę. To co to było? Zamach i tyle. Ja omamić się nie dam. Modlę się codziennie, żeby prawda w końcu wyszła na jaw.
Nawet młodsze pokolenie Białostoczan nie jest w stanie przekonać się do wyjaśnień organów państwa polskiego. Michał Krejza mówi, że choć jest zmęczony tematem smoleńskim, to nie wierzy ani jednym, ani drugim.
- Mam dość Smoleńska. Ciągle w koło to samo. Ale ani jedna, ani druga strona nie przekonała mnie kto ma rację. Ja bym tam jednak tego zamachu nie przekreślał. Ruskim po prostu się nie wierzy i tyle.
Nie wiadomo, kiedy wszystkie okoliczności zostaną wyjaśnione, a wrak sprowadzony do kraju. Dopóki politycy będą wyręczać odpowiedzialne służby i ekspertów, z pewnością spekulacje o zamachu nie ustaną.
A ja nie wierzę w zamach smoleński choć zgadzam się, że brak informacji na ten temat co faktycznie zrobiły polskie władze