
Maciej Marchel, pięściarz z Białegostoku, reprezentował nasze miasto na Międzynarodowym Turnieju Bokserskim. Był jednym z członków Reprezentacji Narodowych Młodzików (13-14 lat) w Mińsku (Białoruś) w tych zawodach, które odbyły się w dniach 12-15 maja 2019 r.
Turniej był zakończeniem dziesięciodniowego zgrupowania, w którym brały udział reprezentacje narodowe Białorusi, Gruzji, Rosji i Polski. Wśród nich pojawił się jeden zawodnik – Maciej Marchel – reprezentujący Białystok, jako Niestowarzyszony z Podlaskiego OZB. Białostoczanin, który też reprezentował nasz kraj, stoczył dwa pojedynki, z których pierwszy wygrał na punkty 3:0 z pięściarzem gospodarzy z Białorusi. Drugi pojedynek, półfinałowy, przegrał jednak na punkty stosunkiem 2:1, po bardzo zaciętej i wyrównanej walce z zawodnikiem Gruzji.
Ostatecznie Maciej Marchel zajął trzecie miejsce w całym turnieju, rozpoczynając tym akcentem przygotowania do Mistrzostw Europy Młodzików, które odbędą się w Gruzji (Tibilisi) w dniach 2-12 sierpnia 2019 r.
- Na tę chwilę jestem zadowolony, bo był to pierwszy turniej po miesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją dłoni. Po za tym był to też sprawdzian, do którego młody nie był przygotowany fizycznie (na dwa pojedynki – dop. red). Traktujemy to jak jeden z etapów przygotowań do Mistrzostw Europy. Normalnym jest, że chce się zawsze wygrywać, lecz nie zawsze się da. Ten turniej pokazał, że mimo wielkich umiejętności Maćka, to w tej chwili trzeba poprawić jeszcze cechy motoryczne – mówi naszej redakcji Piotr Jankowski, trener.
W tej chwili młody pięściarz ma przed sobą kilka dni odpoczynku, a za chwilę rozpoczyna kolejny etap całego cyklu treningowego. Już 24 maja wyjeżdża na zgrupowanie wysokogórskie do Zakopanego, gdzie spędzi 10 dni pracując nad zwiększeniem wytrzymałości.
- Po powrocie czeka nas kolejny turniej młodzików w Charkowie (Ukraina), w dniach 10-15 czerwca 2019 r. Późniejsze plany będą zależały od finansów jakimi będą dysponowali „rodzice” i na co będziemy mogli liczyć od sponsorów, którzy nam zaufali. Dwie regionalne firmy zaczęły wspierać nas według swoich możliwości. Tak, to rodzice inwestują większą część w swego syna, ponieważ Ministerstwo Sportu nie finansuje tej grupy wiekowej na poziomie międzynarodowym od wielu lat – przekazał Piotr Jankowski.
Sytuacja z finansowaniem boksu wśród młodzików obecnie wygląda tak, że kluby sportowe nie są w stanie wydać pieniędzy rzędu 15-20 tys. na trzymiesięczny okres przygotowań i współzawodnictwa międzynarodowego (na jednego zawodnika), jeżeli otrzymują wsparcie z miasta rzędu 20-30 tys. na półrocze i to na dodatek na całą sekcję.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: BL)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie