
Województwo podlaskie ma już budżet. W poniedziałek rządząca koalicja PSL-PO przegłosowała budżet na rok 2017 przy sprzeciwie radnych PiS. W budżecie przewidziany jest 535,7 mln zł dochodów i deficyt o wysokości 75,3 mln zł.
- Tak wysoki deficyt w tym budżecie jest nie do przyjęcia i to się robi już bardzo groźne. Mamy najwyższy deficyt od 5 lat a wydatki inwestycyjne ponosimy na kredyt. Brak jest jasności co do długofalowych planów inwestycji drogowych, brak jasnośći wydatków na inwestycje w służbie zdrowia. Nie rozumiemy dlaczego ponoszone są tak duże wydatki na OFiP i Teatr Dramatyczny. Nie mamy odpowiedzi na wiele pytań, więc nie możemy poprzeć tego budżetu. Zwłaszcza, że wzrost deficytu idzie w parze ze wzrostem wydatków na administrację i utrzymanie urzędu - argumentowała Elżbieta Kaufman-Suszko z PiS.
Oryginalnie odpowiadał jej przedstawiciel największego klubu koalicyjnego czyli PSL.
- Słyszymy tu same lamenty i jest to prawie współczucie. A jednak rzeczywistość zaprzecza tym opiniom. Szanowni recenzenci, same rymy nie tworzą poezji. Kontrowanie dla zasady li tylko, jest zaledwie marudzeniem - mówił Mieczysław Bagiński.
Jarosław Dworzański, który przemawiał w imieniu PO nie byłby sobą, gdyby nie wtrącił czegoś na temat referendum w sprawie lotniska.
- Ten deficyt nie wziął się znikąd. Dochodzi do niego wydatek na zorganizowanie zgodnie z decyzją sądu referendum w sprawie budowy lotniska. Koń jaki jest każdy widzi. Poprzemy ten budżet choć mamy nadzieję, że prace nad budżetem będą w przyszłośći wyglądały inaczej.
Za przyjęciem budżetu głosowało 18 radnych. A po zakończeniu obrad sesji, radni przełamali się opłatkiem i złożyli sobie życzenia świąteczne.
(Przemysław Sarosiek/ Foto: wrotapodlasia.pl)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie