Reklama

Były wagnerowiec nie dostał azylu w Norwegii. Ale Rosji nie zostanie wydany

Norwegia nie udzieli azylu byłemu najemnikowi z prywatnej formacji wojskowej, czyli z grupy „Wagnera”, Rosjaninowi Andrijowi Miedwiediewowi. Dobra dla niego informacja jest taka, że Norwegia nie wyda go do Rosji. Poinformowała o tym w minioną środę agencja Reuters.

Według prawnika Brynyulfa Risnesa służby migracyjne trzy tygodnie temu odmówiły Andrijowi Miedwiediewowi azylu, ponieważ nie uważają go za żołnierza Sił Zbrojnych Rosji, którego można ukarać za udział w regularnych działaniach wojennych. Prawnik powiedział, że jego klient planuje odwołać się od tej decyzji.

Jednocześnie zdaniem Risnesa nie ma ryzyka deportacji Miedwiediewa do Rosji, „ponieważ deportacja go z powrotem jest niebezpieczna”.

- Grozi mu się karą za dezercję i w efekcie też zabiciem przez wagnerowców – dodał prawnik.

Jak podała jeszcze agencja Ukrinform, Andrij Miedwiediew uciekł z Rosji w styczniu 2023 roku przez granicę z Norwegią. Poinformował, że walczył na Ukrainie w ramach prywatnej formacji wojskowej, grupy „Wagnera”, do którego dołączył prawie pół roku wcześniej, bo w lipcu 2022 roku.

Z kolei w rozmowie ze stacją CNN Andrij Miedwiediew powiedział, że brutalność, której był świadkiem na Ukrainie, popchnęła go do dezercji. Wcześniej ten sam Andrij Miedwiediew oświadczył, że jest gotowy złożyć zeznania przeciwko przywódcy partii komunistycznej „Wagner” Jewgienijowi Prigożynowi. Z tym, że niewiele później zginał on w wypadku lotniczym, choć wielu uważa, że nie był to wypadek, tylko zaplanowana akcja służb Putina.

(Cezarion/ Foto: Twitter.com/ Ukrinform)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do