Reklama

Chcę być jak Dennis Rodman w Korei

Zadawać by się mogło, że socjalistyczna republika rządzona przez bezlitosnych dyktatorów jest ostatnim miejscem, które ktokolwiek chciałby odwiedzić. Pozory jednak mylą.

O komunistycznym imperium dynastii Kimów słyszymy zazwyczaj w kontekście łamania praw człowieka, obozów pracy czy programu nuklearnego. Opinia publiczna od lat uznaje Koreańską Republikę Narodowo Demokratyczną za ostatni bastion stalinizmu. Zdążyliśmy w sumie przywyknąć do wieści o powszechnej cenzurze, terrorze głodzie obywateli i nieustannych gróźb wymierzonych w USA i ich sojuszników. Nikt nie ma złudzeń, że najbardziej zmilitaryzowane państwo świata to niespecjalnie przyjazne miejsce do życia.

Pan Krzysztof, 68 letni mieszkaniec, były urzędnik Białegostoku uważa jednak inaczej. Długo namawialiśmy go do tego, aby zechciał nam opowiedzieć o swoich poglądach. Zgodził się tylko pod warunkiem nie ujawniania jego danych. Z racji przekonań kilkukrotnie miał już problemy. Syn z nim nie rozmawia. Mimo to bohater naszego tekstu zbiera fundusze na podróż życia.

- Dorastałem w PRL, tak znienawidzonym przez Polaków – wspomina pan Krzysztof. - Mimo to każdy miał prace, a armia była liczna i nowoczesna. Co mamy teraz? Tyram za grosze bo emerytura na nic mi nie starcza. Za młodu odwiedziłem Związek Radziecki. Teraz czas na Koreę. Wierze, że Kim Dzong Un pozwoli mi tam zamieszkać.

Białostoczanin poczynił już pewne kroki. W pierwszej kolejności nawiązał kontakt z Ambasadą KRL-D . Przedstawiciele władz republiki zapewnili go o udzieleniu wszelkiego potrzebnego wsparcia.

- Znam historię Korei na pamięć – twierdzi przyszły mieszkaniec komunistycznego impreium - Nie wierze w medialną propagandę nakręcana przez kapitalistyczne kraje. W końcu sam Dennis Rodman (były gwiazdor NBA) przyjaźni się z Kim Dzong Unem.

Trudno dyskutować z panem Krzysztofem, bowiem na każdy z naszych argumentów przeciw miał gotową odpowiedź. Nie pozostaje nam nic innego, jak trzymać kciuki za białostoczanina. Jeśli uda mu się zrealizować życiowe marzenie mianujemy go naszym korespondentem w KRL-D.

(Młynarz, foto by OPEN Sport)

 
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do