Reklama

Co by tu zrobić? Zapić, przepić czy popić?

Przed nami weekend i w zasadzie ostatnie tygodnie zabawy. Po Andrzejkach rozpocznie się okres Adwentu, w którym zabawy i rozrywki z alkoholem są raczej niewskazane – przynajmniej dla osób wierzących. Do tego czasu jednak można zaszaleć, a my tymczasem znaleźliśmy specjalnie dla Was dość ciekawą mapkę.

Każdy wie, że na Podlasiu najlepsze trunki są domowej roboty. Choć produkcja bimbru wciąż jest nielegalna, to kilka regionalnych produktów udało się mimo wszystko zarejestrować i wprowadzić do legalnej sprzedaży. Ale oprócz takich specjałów wciąż popularnym alkoholem pozostają różnego rodzaju wódki, które przecież czymś trzeba… no właśnie. Co robimy? Zapijamy? Popijamy? Zagryzamy?

Niedawno facebookowy fanpage Kartografia Ekstremalna opublikował bardzo ciekawą mapkę. Jest idealna dla podróżników i łowców przygód w naszym kraju. Jeśli taki podróżnik trafi na jakąś uroczystość lub po prostu na tak zwaną bibkę do znajomych, warto by wiedział, co powiedzieć, aby nie popełnić gafy. Okazuje się, że w naszym województwie, ale jeszcze i w warmińsko-mazurskim oraz lubelskim – wódkę po prostu zapijamy zapojką. Za to praktycznie we wszystkich regionach i województwach na zachód od nas, po wypiciu wódki używa się popitki.

Kraków, Małopolska i całe Podkarpacie – odmiennie od nas i reszty Polski do wódki serwuje przepitkę. A tylko w Kielcach i województwie świętokrzyskim mieszkańcy używają przepojki. Ale… kto by tam zrozumiał scyzoryki i te dziwne wiatry, które przyniosły akurat taką nazwę na zwykłą zagrychę płynną.

Na razie niestety Kartografia Ekstremalna nie podaje, czym się zakąsza po wypiciu wódki, jej zapiciu, przepiciu lub popiciu. U nas na wschodzie popularny jest oczywiście smalczyk z ogórkiem kiszonym. I chyba nic lepszego do takiego trunku jeszcze nie wymyślono. No, może poza tatarem z cebulką i ogóreczkiem. Chociaż zapewne inne regiony mają jakieś swoje tajemnice smakowe i gastronomiczne, które czynią uroczystość lub spotkanie towarzyskie dłuższym i przyjemniejszym.

W tym miejscu nie pozostaje już nic innego, jak życzyć udanego weekendu niezależnie od charakteru trunku i nazewnictwa płynu spożytego tuż po nim. My pozostajemy tymczasem w trzeźwości i na posterunku, więc jutro spotkamy się na pewno.

(Cezarion/ Foto: pixabay.com/dinner/ zrzut ekranu z Facebooka/ Kartografia ekstremalna)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do