
W Białymstoku był już słup w jezdni, słupki odgraniczające linię ulicy w ścieżce rowerowej, była dwustronna ścieżka rowerowa bez chodnika dla pieszych po żadnej stronie ulicy, a teraz jest kolejna przeszkoda. Choć w tym przypadku to nie wina drogowców, ale kogoś, kto raczej nie posiada wyobraźni.
Odkąd pogoda zachęca coraz częściej do wychodzenia z domu i korzystania z aktywności na świeżym powietrzu, na ulicach i ścieżkach rowerowych mamy coraz więcej rowerzystów. Należy pamiętać, że część z nich to doświadczeni rowerzyści, którzy wiedzą, jak należy się poruszać, gdzie zachować ostrożność oraz potrafią zachować kulturę na wspólnej przestrzeni. Są jednak rowerzyści początkujący, którzy dopiero zaczęli korzystać z rozbudowującej się od kilku lat infrastruktury.
Tym bardziej należy mieć nieco wyobraźni i nie szkodzić sobie nawzajem. Jak widać na zdjęciu powyżej, które służy jako przykład, nieodpowiedzialnym zachowaniem można narobić sporo szkód. To ścieżka rowerowa na ulicy Produkcyjnej w Białymstoku. Ktoś przesunął kosz na śmieci z chodnika przy przystanku autobusowym na sąsiadującą z nim ścieżkę rowerową. Kiedy jest widno, kosz stojący na środku ścieżki jest widoczny, ale po zmroku, rowerzysta będzie miał problem z jego dostrzeżeniem. O wypadek jest bardzo łatwo. Bo nie na otarciu naskórka i upadku, ale raczej połamanych kończynach może się skończyć. Oczywiście jeśli rowerzysta będzie jechał z większą prędkością.
W tym miejscu warto przypomnieć o trzech istotnych sprawach. Pierwszą z nich jest apel do pieszych, który kierujemy każdego roku. Nie wolno wchodzić na drogę dla rowerów. Bo jak sama nazwa wskazuje, jest to droga dla rowerów, a nie dla pieszych. Mimo to, wciąż zdarzają się piesi, którzy z różnych powodów, zamiast iść chodnikiem, wchodzą na ścieżkę i tarasują przejazd narażając się przy tym na kolizję z rowerzystą.
Kolejną, drugą sprawą, jest tym razem apel skierowany do samych rowerzystów. Zadbajcie o światło w rowerze. To urządzenie drogo nie kosztuje, a może uratować życie. Warto jest także zadbać o elementy odblaskowe, jeśli poruszacie się po zmroku lub nocą. Dzięki światełku i elementom odblaskowym jesteście widzialni z dużej odległości. Szczególnie jeśli poruszacie się poza wydzielonymi z dala od jezdni drogami dla rowerów lub na samej jezdni.
I trzecia sprawa, która jest równie istotna, to przeprowadzanie roweru przez jezdnię. Jeśli nie ma wyraźnie oznaczonej strefy na przejściu dla pieszych, która pozwala wam przejechać przez pasy, to w innym przypadku, musicie zsiąść z roweru i na pieszo przeprowadzić go przez jezdnię. Kierowca może nie być w stanie zahamować, jeśli ktokolwiek rowerem nagle wjedzie z dużą prędkością na przejście dla pieszych, nawet jeśli ma tam pierwszeństwo. Każdego roku w ten sposób dochodzi tylko w Białymstoku do dziesiątków kolizji.
Niezależnie od tego co już napisaliśmy, kierujemy apel do wszystkich – bądźmy dla siebie kulturalni i nie stwarzajmy przykrych niespodzianek, jak ta, widoczna na zdjęciu. Kosz na śmieci absolutnie nie powinien być przesuwany na drogę dla rowerów. Tak samo jak nie powinny być w niej montowane słupy czy latarnie drogowe.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: TJ)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Pani Agnieszko , czy zwróciła pani uwagę jak jest zrobiona ścieżka rowerowa przy ul.Radzymińskiej , szerokość chodnika około 1 metra , a druga sprawa to skrzyżowanie Radzymińskiej z ul.Białostoczek.Osoba która zatwierdziła taki projekt musiała mieć chyba wielkiego kaca.
Pani anty-redaktor. Trzeba było trochę zdjęcie poprawić bo widać na nim, że kosz stał w innym miejscu. Sami z przemusiem jesteście jedną wielką paranoją !!! Szkoda na was i ten wasz byle jaki portal słów.
No właśnie widać,że kosz stał na ścieżce rowerowej. A jeśli nie podobają ci się teksty na portalu to ich nie czytaj.
Ten koleś to zwykły troll. Większość jego komentarzy system strony traktuje jak spam. Bo jest spamem. Ten przeszedł z jakichś powodów. Niechaj mu będzie. I niech się ów gość tak nie napina bez sensu, bo przelewu nie zrobią za takie komentarze
Dorzucę jeszcze jedną prośbę do rowerzystów, aby w momencie zatrzymania/postoju z różnych powodów, czy to rozmowy przez telefon, opróżnianiu bidonu itp., nie robili tego na środku ścieżki. Zwykle obok ścieżki jest kawałek pobocza lub chodnika, gdzie można takie rzeczy spokojnie zrobić.