Reklama

Druga Droga - wystawa Aleksandry Czerniawskiej



 

Istnieją przynajmniej dwie drogi do przeszłości. W moim wypadku jedna prowadziła pod górkę wąską ulicą wśród jednorodzinnych domów pewnej dzielnicy Białegostoku. Na końcu tej drogi była typowa szkoła, tysiąclatka pod bardzo patriotycznym patronatem. W tej szkole, i w następnej też, uczyliśmy się wszyscy tej samej historii, z tej samej książki. Przypuszczam, że moi rówieśnicy w Rzeszowie, Wałbrzychu i Jeleniej Górze uczyli się dokładnie tego samego z dokładnie takiej samej książki (rynek wydawniczy nie był wtedy jeszcze tak bardzo rozwinięty jak teraz). W ten sposób nauczyłam się dat, przyczyn i skutków różnych wydarzeń. Poznałam statystki i mapy.

Druga droga prowadziła za miasto, przez wieś, do lasu, na mały leśny cmentarzyk. Spędzałam tam wolny czas z rodziną. Dziadek opowiadał mi gdzie stały domy, które już nie stoją (zostały tylko drzewa owocowe wokół). Mówił, w którym domu mieszkał ten, który już nie mieszka, w którym grobie leży ten, który żył, ale już nie żyje, a w którym ten, który zabił, ale już więcej nie zabije. Daty widniały na grobach, ale nie było przyczyn i skutków. Nie było statystyk. Jedyne mapy, które istniały, to mapy leśnych ścieżek.

Zaczęłam opowiadać w moich obrazach historie mojego dziadka z kilku powodów. Były mi bliskie, tak jak bliskie jest wszystko, co rodzinne. Były związane z sensualnym doświadczeniem przyrody, które napełniało mnie pięknem. Były zbiorem jednostkowych losów, poza logiką narodowej, państwowej historii. Nie wszyscy Rosjanie i Niemcy byli źli i nie wszyscy Polacy byli dobrzy. We wsi żyli Białorusini, pojawiali się Żydzi i Ukraińcy. Chociaż to nie jest dobrze powiedziane. Powinno być: żył Stefan, Michał, Mikołaj, Maria, Włodek, Wiera, pojawiali się Lońka, Rachela… Losy mojej rodziny, która jest prawosławna, trochę białoruska, a trochę tutejsza nie mieściły się w podręczniku i nadal się nie mieszczą. Dlatego musiałam je opowiedzieć.

Na wystawie będą pokazane wybrane obrazy z cyklu „Hutarka”.

Aleksandra Czerniawska
(ur. 1984, PL) pochodzi z Białegostoku. Mieszka i pracuje w Warszawie. Zajmuje się malarstwem, rysunkiem, sztuką w przestrzeni publicznej. Jest autorką cyklu malarskiego „Hutarka” poświęconemu mniejszości białoruskiej w Polsce oraz cyklu multimedialnego poświęconego Dżidze Wiertowowi. Zajmuje się pracą dydaktyczną. Prowadziła warsztaty dla osób 50+ w Galerii Arsenał w Białymstoku.

Otwarcie wystawy
11 października 2014 / sobota / godz. 19:00
Wystawa czynna do 30 listopada 2014

Galeria Krynki
ul. Józefa Piłsudskiego 6,
16-120 Krynki

 (mat.pras./Mateusz Kos)
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do