Podobno w naszym mieście piękne panie można spotkać na każdym kroku, czy to na uczelni czy w autobusie. Według przeprowadzonych niedawno ogólnopolskich badań Podlasianki uchodzą za jedne z najwierniejszych żon i partnerek. Wyjątków jednak od tej prawidłowości nie brakuje.
„To tylko flirt, a flirt to nie zdrada...” - kiedy w 2007 roku na półki trafiła płyta „Muzyka Rozrywkowa” warszawskiego rapera Pezeta fragment cytowanego teksu praktycznie od razu wszedł do grupy powiedzonek i przysłów wśród osób młodych. Chociaż życie w stolicy stwarza o wiele więcej okazji do skoku w bok, w Białymstoku również takowych nie brakuje.
- Widywałam go na korytarzu uczelni – wspomina Ilona, białostocka studentka. - Przez przypadek wysłał mi później zaproszenie do znajomych na portalu Facebook. Kiedy zmienił zdjęcie profilowe na fotkę Elvisa z ciekawości się do niego odezwałam. Chociaż miałam chłopaka od trzech lat, coś bardzo ciągnęło mnie do nowo poznanego kolegi z wydziału. Kiedy zobaczyłam, że nie chce zadawać się z zajętą dziewczyną zapraszałam go podstępem na imprezę. Poprosiłam żeby odprowadził mnie później do domu. Jak się to skończyło- sami możecie się domyślić. Teraz boje się, ze prawda wyjdzie na jaw. Nie mogę spojrzeć temu chłopakowi w oczy. Najgorsze jest to, że kocham swojego partnera, a mimo to dopuściłam się zdrady.
Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na pytanie dlaczego panie „przyprawiają rogi” swoim partnerom. Jeszcze dekadę temu to mężczyźni uchodzili za polujących na naiwne niewiasty macho. Teraz sytuacja powoli się odwraca.
- W klubie kilkukrotnie zdarzyło mi się zostać uszczypniętym w pośladek przez dziewczynę – mówi Łukasz, również student. - Nie powiem, żeby mi się to nie podobało. Jednak w niektórych sytuacjach zaczyna to budzić niesmak. Wystarczy spędzić imprezowy weekend w akademickim środowisku. Nie chcę generalizować i wrzucać wszystkie dziewczyny do jednego worka, ale chyba jesteśmy świadkami kolejnej rewolucji obyczajowej.
Białystok jest największa podlaską aglomeracją. Od lat ściągają tu młodzi ludzie z mniejszych miejscowości, gdzie trudno o anonimowość. W nowym miejscu pełnym kolorowych klubów i galerii handlowych mogą pozwolić sobie na bardziej swobodne zachowania. W niektórych przypadkach sytuacja wymyka się spod kontroli. Najczęściej cierpią na tym dotychczasowi partnerzy.
Niestety bardzo trudno zweryfikować czy pośród Podlasianek hedonizm zaczyna dominować nad wartościami takimi jak wierność czy lojalność.
Komentarze opinie