Główny Inspektorat Sanitarny wydał ostrzeżenie przed ogromną falą zachorowań na grypę. W okresie ostatniego tygodnia w całym kraju zachorowało ponad 230 tysięcy osób. Największa liczba chorych jest na Mazowszu - 40 tysięcy osób - i Małopolsce - 30 tysięcy. Nie lepiej jest na Pomorzu - 25,5 tysiące chorych. Ponad 1000 osób w całym kraju trafiło do szpitala z powikłaniami pogrypowymi. Sytuacja pogarsza się także jest na Podlasiu.
- Liczba zachorowań jest coraz większa. Kolejki w poradniach lekarskich rosną z dnia na dzień, tak jak kolejki w aptekach. Nie wolno lekceważyć tej choroby, bo jej powikłania moga doprowadzić nawet do śmierci - mówili lekarze rodzinni z kilku przychodni na terenie całego miasta.
Sytucja robi się coraz poważniejsza. W naszym regionie sytuację nieco tylko polepsza fakt, że są ferie zimowe i młodzież nie chodzi do szkół.
- Z jednej strony chorzy uczniowie nie chodząc w czasie ferii do szkoły ograniczają szanse na zarażenie. Z drugiej część dzieci mając ferie jest leczona domowymi metodami i to powoduje, że brak jest pełnych informacji o rozmiarach epidemii. Nie wolno lekceważyć grypy - wizyta u lekarza jest niezbędna - mówili lekarze rodzinni.
Szpitale w Ostrołęce i Radomiu wprowadziły już zakaz odwiedzin, żeby uniknąć epidemii. Nad wprowadzeniem tego rozwiązania zastanawiają się też dyrekcje białostockich szpitali choć w tej chwili żadne decyzje jeszcze nie zapadły. Mimo to Państwowy Zakład Higieny informuje, że najsilniejszy wzrost liczby zachorowań odnotowano w województwie świętokrzyskim, podlaskim, pomorskim, śląskim, wielkopolskim i podkarpackim.
Sytuacji nie poprawiły siarczyste mrozy, które miały "wymrozić" wirusa i spowodować, że ludzie będą rzadziej wychodzili z domów. Nadzieje okazały się płonne. Grypa jak była, tak jest dalej niebezpieczna, a liczba chorych wciąż oscyluje w zakresie wzrosła: od 135 tysięcy tygodniowo w pierwszym tygodniu stycznia do 235 tysięcy w ostatnich siedmiu dniach.PZH podkreśla, że tak wysoki wskaźnik zachorowań może być efektem niechęci do szczepień.
Grypa to gwałtowne i ostre wirusowe zakażenie górnych dróg oddechowych. Przyczyną sezonowych chorób jesienno-zimowych są wirusy grypy typu A i B. Na całym świecie, szacuje się, że corocznie zachorowania na grypę są przyczyną około 3 do 5 milionów przypadków ciężkich powikłań pogrypowych i około 250 000 do 500 000 zgonów.
Grypa przenosi się z osoby na osobę drogą kropelkową podczas kichania, kaszlu lub w wyniku bez pośredniego kontaktu ze świeżą wydzieliną z dróg oddechowych zakażonych osób.
Państwowy Zakład Higieny szacuje, że szczyt zachorowań na Podlasiu jeszcze nie nastąpił. Przewduje się, że powinien przyjść na okres początków lutego.
(PS/ Foto: Flickr.com/ Alex E. Proimos)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie