Zazwyczaj to kapitan ostatni opuszcza pokład. W polityce jednak ta zasada nie ma zastosowania. Tam najczęściej działa inna zasada – „ratuj się kto może”. Niektórzy z niej chyba skorzystali. Bo przeczuwając najwyraźniej widmo bezrobocia, postanowili zadbać o siebie, a co za tym idzie poszukać nowego zatrudnienia. Jednym z takich polityków jest ustępujący wicemarszałek Maciej Żywno.
Zanim Maciej Żywno trafił na stanowisko wicemarszałka w urzędzie marszałkowskim pracował w ośrodku kultury w Wasilkowie. Niedługo później trafił do urzędu miejskiego w Białymstoku na stanowisko sekretarza. Potem kariera potoczyła się błyskawicznie, bo niemal przez dwie pełne kadencje rządów PO – PSL w Polsce, Maciej Żywno pełnił funkcje wojewody podlaskiego, którego powoływali do tej funkcji kolejni premierzy rządu. Z tego urzędu Maciej Żywno przeniósł się do kolejnego – właśnie marszałkowskiego i przez ostatnie cztery lata widzieliśmy go w roli wicemarszałka.
Ale tymczasem Macieja Żywno, który wciąż jeszcze nie opuścił swojego stanowiska w urzędzie marszałkowskim, można obserwować w pracy w zupełnie innym miejscu. Tę okazję do obserwowania pracy Macieja Żywno w nowej roli mają studenci Wydziału Pedagogiki i Psychologii Uniwersytetu w Białymstoku. Zauważyliśmy na stronach internetowych tego Wydziału, że w roku 2018 pojawiły się zajęcia z nowym asystentem Zakładu Pedagogiki Społecznej. Jest nim nie kto inny jak ustępujący wicemarszałek Maciej Żywno. Co dwa tygodnie – nieparzyste – będzie prowadził wykłady z przedmiotu „Organizowanie społeczności lokalnej”.

Jedno, co trzeba tu oddać, to tyle, że Maciej Żywno dotychczas wspierał aktywność społeczną, zwłaszcza organizacji pozarządowych. Jednak z drugiej strony trudno oprzeć się wrażeniu, że na uczelnię nie trafił wyłącznie tylko z tego powodu, że postanowił po wielu latach pracy w urzędach nauczać studentów. Tym bardziej, że wcześniej do struktur tego uniwersytetu, choć w inne miejsce, trafiła była działaczka Platformy Obywatelskiej – Anna Mierzyńska. Ona, zanim trafiła na uniwersytet, przez kilka lat prowadziła biuro partyjne oraz biuro poselskie posła Roberta Tyszkiewicza. Obecnie zmieniła profesję i zajęła się ponownie dziennikarstwem, z którym zerwała bratając się z polityką.
Prowadzenie zajęć na uczelni i to na dodatek tak rzadko, może jednak nie przynieść Maciejowi Żywno dochodów, które pozwolą na utrzymanie się na dotychczasowym poziomie. Ale na wszelki wypadek, zaczepić się dało, więc z tego punktu, po odejściu ze stanowiska wicemarszałka, będzie łatwiej szukać nowego zatrudnienia gdzieś indziej. Może nastąpi powrót do urzędu miejskiego? Z tym raczej będzie jednak trudno, bo tam stanowisko sekretarza jest niestety zajęte.
Ale obecna sytuacja polityczna wskazuje, że władza w samorządzie województwa raczej przejdzie w ręce wygranych polityków Prawa i Sprawiedliwości, skoro pierwsze ewakuacje już nastąpiły. Nasza redakcja natomiast postara się dowiedzieć w jakim trybie trafił na Wydział Pedagogiki i Psychologii Uniwersytetu w Białymstoku asystent Maciej Żywno i czy każdy urzędnik może liczyć na takie zatrudnienie.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: wrotapodlasia.pl)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Uwielbiam czytać Państwa wiadomości, artykuły. Ten jednak pozostawia wiele do życzenia. Wielkie mecyje. Właściwy człowiek na właściwym miejscu, człowiek, który zjadł zęby w ngo. Od kogo innego mają zdobywać wiedzę młodzi? Od teoretyków?! Facet nie zdradził wyborców. Pozdrawiam
Czyli rektor UwB jest czerwony. Ale mafia. Ciekawe kiedy i czy odbył się konkurs na to stanowisko.
koty spadają na cztery łapy
Zajęcia u gościa miałem jeszcze jako student w 2003 roku. Co w tym nowego? Od wielu lat prowadzi zajęcia na uczelni. Też sensacja.