
We wtorek 2 września 2025 roku, o godzinie 17:48, w Białymstoku doszło do poważnego wypadku drogowego, który spowodował wielkie utrudnienia w ruchu. Kierowca samochodu ciężarowego, zjeżdżając z ulicy Wiadukt w ulicę Paderewskiego, przewrócił pojazd na bok na wysokości firmy Pilkington. Ładunek, którym były przemielone odpady, wysypał się na jezdnię, blokując oba pasy ruchu. We wtorek rano nadal trwały prace nad usunięciem pojazdu, a Trasa Niepodległości w kierunku wyjazdy na Łapy była sparaliżowana.
- Nie ma żadnych informacji, brak policji kierującej ruch na inne, alternatywne drogi. Od godziny próbuję przejechać Trasą Niepodległości. Korki są gigantyczne - mówili kierowcy dzwoniący od rana do naszej redakcji.
Na szczęście, jak poinformowała policja, w wypadku nikt nie został ranny, a kierowca ciężarówki był trzeźwy. Mimo to, utrudnienia w ruchu utrzymywały się przez wiele godzin. Zjazd z ul. Wiadukt w Paderewskiego był możliwy jedynie drogą serwisową, co spowodowało olbrzymie korki, ciągnące się od skrzyżowania ze św. Jerzego aż do ul. Wiadukt.
Dlaczego dopiero w środę rano miało rozpocząć się operacja podnoszenia i usuwania ciężarówki nadal nie wiadomi. Brak dokładnej godziny, kiedy sytuacja wróci do normy. Malwina Trochimczuk, oficer prasowy KMP w Białymstoku, doradza kierowcom pojazdów ciężarowych, aby korzystali z trasy generalskiej jako objazdu. Służby pracują nad jak najszybszym usunięciem pojazdu i przywróceniem normalnego ruchu. Rzecz w tym, że na wjazdach na obwodnicę miasta nie ma służb policyjnych ani żadnych informacji o tym, że należy unikać tej drogi.
PS
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie