Reklama

Internetowe telewizje w natarciu. Polska też w tym jest

Coraz więcej widzów zdobywają firmy, które postawiły na internetową dystrybucję filmów i produkcji filmowych. Na świecie takich inicjatyw jest coraz więcej i mają już one znaczącą pozycję na rynku. Na tyle mocną, że skutecznie konkurują z tradycyjną telewizją. W Polsce również zaczął się boom na platformy internetowe.

Do niedawna w Polsce w internecie królowały pozycje pirackich portali oferujących filmy i seriale oraz stacji telewizyjnych nadających w Polsce. Polsat w pewnym momencie uruchomił platformę Ipla, na której sprzedawał też prawa do oglądania wydarzeń sportowych, kanałów tematycznych i filmów. Była to jednak ciągle dodatkowa gałąź działalności firmy. Od niedawna w Polsce pojawili się też globalni gracze internetowi na czele z amerykańskim Netflixem, który ma w swoim portfolio takie hity jak „House of Cards” czy „Stranger Things”, "Sherlock Holmes" i "Surviver Designer". Amerykańska serwis streamingowy do niedawna proponowała wyłącznie amerykańskie produkcje produkowane głównie przez siebie. Ostatnio jednak Netflix zaczął kręcić produkcje dla Polaków. Trwa boom, jakiego rynek dawno nie widział. Na razie tylko w telewizji

Netflix wykreował wielu własnych bohaterów poczynając od bezwzględnych polityków Franka i Claire Underwood czy Luke’a Cage’a ze skórą odporną na ciosy.  Wkrótce do tej grupy ma dołączyć bohater bliżej znany Polakom czyli Geralt. To tytułowy Geralt z sagi o Wiedźminie napisany po polsku przez Polaka. Postać wykreowana przez Andrzeja Sapkowskiego to bohater, który podbił serca czytelników i graczy. Tych pierwszych dzięki świetnie napisanej i wymyślonej książki. Tych drugich dzięki równie świetnej grze wymyślonej, zanimowanej i stworzonej przez Polaków. Bohater spełnia wszystkie wymogi oczekiwane przez amerykańskich odbiorców i jednocześnie ma w sobie tyle intrygujących cech, że jest intrygująco inspirujący i odmienny od szablonu Supermena, Kapitana Ameryka, Batmana i innych. Intrygująca postać, intrygująca historia i intrygujący świat pełen magii odwołujący się celtyckich i galikańskich korzeni, do których przyznają się i Amerykanie. Zarówno książka jak i gra bije rekordy popularności. Nic dziwnego, że wiadomość o tym, że Amerykanie zawarli umowę z Platige Image, polskim studiem produkcyjnym, które specjalizuje się w tworzeniu efektów specjalnych, wywołała ogromne poruszenie w Polsce.

Konsultantem serialu będzie Sapkowski, a jednym z producentów białostoczanin Tomasz Bagiński, właściciel właściciel Platige Image, który ma wyreżyserować co najmniej jeden odcinek w sezonie. Wiadomo za to, że producentami wykonawczymi są Sean Daniel, autor cyklu filmów „Mumia”, i Jason Brown („The Expanse”). Będą się dzielić pracą z zespołem z Polski.

Poza Netlflixem na polskim rynku pojawił się jego konkurent w sieci czyli Showmax. Ten również postarał się o uwagę Polaków włączając się w produkcję serialu komediowego Roberta Górskiego "Ucho prezesa". Ciesząc się sukcesem i rekordami zainteresowania miniserialu producenci zapowiadają produkcję kolejnych polskich formatów. Tym razem mają być bardziej uniwersalne i dostępne dla większego grona odbiorców niż tylko Polska.

W czym tkwi potencjał rynku telewizji internetowej? Rynek był zamrożony, jeśli chodzi o kreatywność i odbiorców. W serialach stacji telewizyjnych głównym przychodem są reklamy. W efekcie stawiają oni na poprawność: nawet biedacy chodzą tam w wyprasowanej koszuli, a ich język musi być grzeczny. Ściągnięcie do filmów znanych i świetnych aktorów ale z nieco niższej półki niż supergwiazdy z Hollywood. Kevin Spacey, Kiefer Sutherland czy Robin Wright kreaują jednak świetne postacie zapadające w pamięć. Nic dziwnego, że rynek ciągle się poszerza i powoli przejmuje widzów ze stacji telewizyjnych. Wygląda na to, że Polska w tym rynku odgrywać będzie znaczącą rolę.

(Adam Remy/ Foto: pixabay.com/ vision)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do