Kierowcy już od dłuższego czasu apelują o wyłączenie w nocy sygnalizacji świetlnej na białostockich skrzyżowaniach. Jadący późną nocą, kiedy ruch na ulicach jest niewielki i tak muszą stać na światłach, które palą się całą dobę. Do tej pory apele i prośby kierowców były wołaniem na pustyni.
Być może to wołanie nadal będzie niezauważone, a może w roku wyborczym zdarzą się kolejne cuda i ten głos zostanie wysłuchany. W każdym razie wszystko wskazuje na to, że radni naszego miasta są bardziej wyczuleni na głos społeczeństwa. Niecały tydzień temu jeden z nich złożył interpelację do Prezydenta Białegostoku, w której prosi, aby kierowcom ułatwić nieco poruszanie się po mieście w godzinach nocnych.
„W związku z uwagami kierowców nt. funkcjonowania sygnalizacji świetlnych w godzinach nocnych zwracam się z prośbą o możliwości wyłączania sygnalizacji świetlnych od 22.00 do 6.00 rano. Sygnalizacja świetlna powinna funkcjonować w godzinach nocnych jedynie na tych skrzyżowaniach, gdzie odnotowano duże natężenie ruchu. W miejscach, gdzie ruch jest raczej znikomy całodobowa sygnalizacja świetlna nie zdaje egzaminu" – czytamy w interpelacji złożonej do Prezydenta Białegostoku przez radnego Henryka Dębowskiego.
Ponadto radny prosi, aby na skrzyżowaniach, na których ostatnio pojawiły się kamery typu fish eye, jakie wyłapują oprócz natężenia ruchu, także tych kierowców, którzy nie odróżniają światła zielonego od czerwonego, ustawić oznakowania. Chodzi o to, żeby kierowcy wiedzieli, gdzie mogą narazić się na dodatkowe koszty przejazdu. Henryk Dębowski uważa, że najlepszym rozwiązaniem byłoby oznakowanie tych skrzyżowań w sposób podobny do tego, w jaki znakuje się obecność fotoradarów.
Na naszą skrzynkę redakcyjną ale i ta na tę na redakcyjnym fanpage na Facebooku, także wpłynęło kilka próśb od kierowców, aby oznakować skrzyżowania z kontrolą czerwonych świateł. W dalszym ciągu spływają również informacje o niezbyt dobrze działającym systemie zarządzania ruchem, który paraliżuje ruch w Białymstoku. Pisaliśmy o tym obszerniej około tygodnia temu. Przypominamy również, że zanim system został oddany do użytku, przez kilka miesięcy trwało jego kalibrowanie, czyli dostrajanie do natężenia ruchu na skrzyżowaniach.
Łukasz, a jaki jest cel stania w nocy, kiedy i tak nikogo nie przepuszczamy? Jednak są to płone nadzieje. Zauważmy, że zazwyczaj stoimy prawie przed każdym sygnalizatorem. Chodzi o to, aby stworzyć jak najwięcej okazji dla kierowców do wskoczenia na skrzyżowanie na późnym pomarańczowym. A system sterowania ruchem doskonale umożliwia. W najtańszym przypadku jest to 300 zł do kasy. Białostocki system to była bardzo opłacalna inwestycja, brawo magistrat!
odpowiedz
Zgłoś wpis
Tomasz - niezalogowany
2015-06-23 10:41:50
Niech zamontuja jeszcze do tego czasomierze i więcej nic nie trzeba.Żadnych oznakowania bo to jest bez sensu i mija się z logiką.
odpowiedz
Zgłoś wpis
Andrzej - niezalogowany
2015-06-23 09:58:09
Według mnie z tym oznakowaniem skrzyżowań to jest bzdurny pomysł. Czyli jeśli jest oznakowane to wiem że gdy przejadę na czerwonym to zostanę zarejestrowany. Jeśli nie ma to "grzeję"na czerwonym. A co mi tam niech inni uważają.Idąc tym tokiem rozumowania Pana radnego proponuję wprowadzić n.p. takie oznakowania:Tu można mordować,gwałcić,napadać.Być może uchroni to niektórych "przed narażaniem się na dodatkowy"pobyt w więzieniu. Pozdrawiam i czekam na nowe pomysły
odpowiedz
Zgłoś wpis
Łukasz - niezalogowany
2015-06-22 20:27:30
Bez jaj - jazda nocą to sama przyjemność. W większości miejsc jest już sygnalizacja bardziej inteligentna i jeżeli już stoimy to dosłownie na chwilę.
odpowiedz
Zgłoś wpis
- niezalogowany
2015-06-22 20:22:43
Brawo Radny Henryk Dębowski, to jest bardzo dobry pomysł.
odpowiedz
Zgłoś wpis
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Łukasz, a jaki jest cel stania w nocy, kiedy i tak nikogo nie przepuszczamy? Jednak są to płone nadzieje. Zauważmy, że zazwyczaj stoimy prawie przed każdym sygnalizatorem. Chodzi o to, aby stworzyć jak najwięcej okazji dla kierowców do wskoczenia na skrzyżowanie na późnym pomarańczowym. A system sterowania ruchem doskonale umożliwia. W najtańszym przypadku jest to 300 zł do kasy. Białostocki system to była bardzo opłacalna inwestycja, brawo magistrat!
Niech zamontuja jeszcze do tego czasomierze i więcej nic nie trzeba.Żadnych oznakowania bo to jest bez sensu i mija się z logiką.
Według mnie z tym oznakowaniem skrzyżowań to jest bzdurny pomysł. Czyli jeśli jest oznakowane to wiem że gdy przejadę na czerwonym to zostanę zarejestrowany. Jeśli nie ma to "grzeję"na czerwonym. A co mi tam niech inni uważają.Idąc tym tokiem rozumowania Pana radnego proponuję wprowadzić n.p. takie oznakowania:Tu można mordować,gwałcić,napadać.Być może uchroni to niektórych "przed narażaniem się na dodatkowy"pobyt w więzieniu. Pozdrawiam i czekam na nowe pomysły
Bez jaj - jazda nocą to sama przyjemność. W większości miejsc jest już sygnalizacja bardziej inteligentna i jeżeli już stoimy to dosłownie na chwilę.
Brawo Radny Henryk Dębowski, to jest bardzo dobry pomysł.