
Dziś sytuacja jest taka, że każdy każdemu pomaga, albo przynajmniej stara się pomóc jeśli tylko może. Dlatego kibice ze stowarzyszenia Dzieci Białegostoku od razu pospieszyli z pomocą do rodziców, którzy zostali uwięzieni w szpitalu ze swoimi dziećmi.
W polskich szpitalach nie tylko trwa obecnie walka z koronawirusem. Są takie szpitale, w których trwa walka codzienna o każdy dzień i każdą godzinę życia. To przede wszystkim szpitale onkologiczne, gdzie ta walka trwa nieustannie. Ale teraz, na oddziałach, w okresie walki z epidemią, zostali mali pacjenci wraz z rodzicami. I ci rodzice zostali praktycznie tak jak stali, bez niczego więcej i bez możliwości wyjścia gdziekolwiek. Wszystkie szpitale bowiem wprowadziły całkowity zakaz odwiedzania pacjentów. I to bez wyjątku.
W uniwersyteckim szpitalu dziecięcym, na onkologii, zostali więc uwięzieni rodzice, którzy chcieli zostać lub musieli zostać przy swoich chorych dzieciach. Nie wszyscy mieli środki, aby codziennie kupować posiłki w szpitalnej kuchni. O tej sytuacji na swoim profilu facebookowym poinformowała Agnieszka Olchin, szefowa Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w województwie podlaskim.
„W szpitalu UDSK przebywają matki które nie mogą wyjść z kliniki. Poszukuję firm które dostarczą Im posiłki!” – brzmiał apel.
I bardzo szybko w tej sprawie zorganizowali się kibice ze Stowarzyszenia Kibiców Jagiellonii Białystok „Dzieci Białegostoku”. Postarali się, aby rodzice zamknięci w szpitalu ze swoimi dziećmi mieli co zjeść. Wszak jeśli wyszliby kupić posiłek w sklepie, albo pojechaliby przyrządzić go w domu, do szpitala nikt już by ich nie wpuścił. Są ogromne obostrzenia w związku z możliwością zakażenia się koronawirusem.
„Wczoraj wsparliśmy rodziców dzieci przebywających w oddziałach onkologicznych białostockiego DSK. Wiele osób czy firm wspiera i pomaga lekarzom oraz ratownikom medycznym - I SŁUSZNIE !!! Są także dzieci, które leżą na onkologii w DSK, a przy nich zostali rodzice, którzy z racji zamknięcia szpitali dla odwiedzających zostali razem ze swoimi pociechami. Postanowiliśmy pomóc! Poprosiliśmy kibiców z JAGA Pizza&Bistro o wsparcie. Odpowiedź z ich strony była natychmiastowa i zawieźliśmy tam kilkanaście pizz. Na pomoc również ruszyła od razu Kuchnia Vikinga - Catering dietetyczny przekazując swoje ciasta.Za co serdecznie wam dziękujemy!” – napisali kibice na swoim facebookowym fanpage Dzieci Białegostoku.
W innych miastach Polski kibice także angażują się w pomoc. Szczególnie aktywni są kibice Legii Warszawa oraz Lecha Poznań. W Białymstoku dzięki kibicom nie tylko dojechało jedzenie do potrzebujących rodziców, ale także zapasy wody do szpitala zakaźnego w Białymstoku. Dzieci Białegostoku zapowiadają, że będą kontynuować tego rodzaju akcje w najbliższym czasie.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: zrzut ekranu z Facebooka/ Dzieci Białegostoku)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie