
Mamy dobre i jednocześnie złe wiadomości: galopujące w ostatnich tygodniach ceny paliw zatrzymały się, ale... zdaniem niektórych ekspertów nie na długo. Fakt, w rafineriach nie ma już kolejnych podwyżek, z tym że marże właścicieli stacji były do tej pory na umiarkowanym, jeśli nie niskim poziomie. Stąd też obawa, że ci będą chcieli odbić się nieco w najbliższym czasie. A to oznacza jeszcze wyższe ceny tankowania.
- Zapowiedzi zwiększenia światowej produkcji ropy naftowej o ile wpłynęły na spadek cen ropy, tak niewiele zmieniły w kontekście sytuacji na krajowym rynku detalicznym. Wszystko za sprawą postępującego osłabienia złotówki, co tak naprawdę ograniczyło spadki cen na krajowym rynku hurtowym - komentuje Rafał Zywert z Biura Maklerskiego Reflex.
Jego zdaniem na chwilę obecną możemy jednak odetchnąć od dalszych podwyżek. Co więcej, na części stacji, szczególnie z wysokim poziomem cen BM Reflex obserwuje już niewielkie obniżki. Średnio w kraju litr benzyny Pb95 kosztuje obecnie 5,14 zł, czyli dokładnie tyle samo, co w trzecim tygodniu maja. Podobnie w skali tygodnia nie zmieniły się średnie ceny oleju napędowego. W dalszym ciągu za litr tego paliwa płacimy 5,10 zł. Symboliczny 1 grosz - do poziomu 2,18 zł - potaniał natomiast autogaz.
Jak podaje Rafał Zywert, w ostatnich dniach maja hurtowe ceny diesla i benzyn spadły odpowiednio o 1 gr oraz 3 gr, w związku z czym wraz z początkiem czerwca, ceny paliw na krajowych stacjach powinny pozostać nadal stabilne.
Ale czy faktycznie? Według analityków e-petrol.pl ceny paliw na stacjach rosną nieprzerwanie od ośmiu tygodni i w tym czasie koszty tankowania zwiększyły się już o ponad 10 proc. Najbliższe dni nie przyniosą zmiany tej niekorzystnej tendencji i przy dystrybutorach znowu zapłacimy więcej.
- Kierowcy cały czas odczuwają skutki drogiej ropy i słabszej złotówki. Sytuacja na światowych giełdach naftowych i walutowych powoduje, że tankowanie jest wyraźnie droższe niż przed rokiem, kiedy za litr 95-oktanowej benzyny płaciliśmy 4,47 zł, a olej napędowy kosztował zaledwie 4,27 zł - wskazuje Grzegorz Maziak.
I tłumaczy, że pomimo systematycznego wzrostu cen marże operatorów rynku detalicznego cały czas są bardzo niskie, dlatego w tym tygodniu spodziewa się dalszych podwyżek na stacjach. Przewidywane przedziały cenowe dla poszczególnych gatunków paliw wyglądają następująco 5,12-5,23 zł/l dla benzyny 95-oktanowej, dla diesla 5,08-5,19 zł/l i 2,14-2,21 zł/l dla autogazu.
(Piotr Walczak / Foto: pixabay.com)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
miałem nosa,że kupiłem nowego xlv w gazie dobrze, że nie słuchałem jak wszyscy mi odradzali i namawiali na benzynę-człowiek przynajmniej trochę zaoszczędzi,bo nie zapowiada się żeby benzyna szła w dół