To zbyt obszerny materiał, z którym trzeba się zapoznać szczegółowo i wnikliwie – ustalili radni z Komisji Rewizyjnej Rady Miasta. Prezydent Białegostoku zaledwie dzień przed posiedzeniem przesłał im stosowne materiały. Na dodatek okazało się, że część dokumentów nie może być udostępniona wszystkim radnym, ani tym bardziej opinii publicznej.
Kontrola Regionalnej Izby Obrachunkowej zakończyła się wydaniem aż 29 zaleceń prezydentowi Białegostoku (pisaliśmy o tym TUTAJ). Wśród nich znajdują się zalecenia wobec poważnych uchybień – jak podwójne księgowanie, wypłaty nieuzasadnionych dodatków dla wysokich urzędników z białostockiego magistratu, a także udzielanie dotacji podmiotom prywatnym. Radni z Komisji Rewizyjnej mieli wczoraj zapoznać się szczegółowo z wyjaśnieniami prezydenta Białegostoku w tej sprawie. Jednak zmuszeni zostali odłożyć to na późniejszy termin.
- Pan prezydent dopiero wczoraj przesłał dokumenty. To obszerny materiał. Z przyczyn oczywistych nie było możliwe, żeby w tak krótkim czasie zapoznać się szczegółowo z treścią tych dokumentów – mówił na wczorajszym posiedzeniu Komisji Rewizyjnej, jej szef – radny Piotr Jankowski.
Oprócz tego okazało się, że nie wszyscy radni będą mogli zapoznać się szczegółowo z pełnym raportem z kontroli. Jak wyjaśniała skarbnik miasta, są w dokumentacji wrażliwe dane, których nie można udostępniać nikomu. Nie mogą ich podawać do wiadomości media, a radny lub radni, którzy będą mogli do nich zajrzeć, muszą złożyć specjalne przyrzeczenie o zachowaniu tajemnicy. Między innymi dlatego, że w dokumentacji z kontroli znajdują się informacje o podatnikach zalegających z podatkami lub inne wrażliwe dane. Tych udostępniać nikomu nie wolno.
- To nie jest mój wymysł. Takie jest prawo. Za jego złamanie grożą poważne konsekwencje karne – mówiła Stanisława Kozłowska, skarbnik Miasta Białystok.
- Stanę przed prezydentem i złożę przyrzeczenie. Dopełnię tych formalności, po to, żeby poznać wszystko, co trzeba – odpowiadał radny Piotr Jankowski.
Cały dokument z wynikami kontroli przeprowadzonej przez Regionalną Izbę Obrachunkową zawiera około 450 stron. Prezydent twierdzi, że wszystko, co było trzeba poprawić, zostało już poprawione. Jednak radni będą chcieli sprawdzić, co się działo przed zmianami i na jakiej podstawie między innymi wypłacano dodatki specjalne zastępcom prezydenta oraz skarbniczce i sekretarzowi miasta. Jak wskazywała RIO w swoim dokumencie, nie było żadnych dodatkowych czynności, za które należałaby się im wypłata dodatkowych pieniędzy. Chodzi nawet o około 3 tysiące złotych miesięcznie dla każdego z urzędników.
Regionalna Izba Obrachunkowa otrzymała już odpowiedź prezydenta w sprawie wdrożenia zaleceń pokontrolnych i uznała, że nie ma potrzeby powiadamiania organów ścigania o nieprawidłowościach. Teraz sprawą będą jeszcze zajmować się radni – na początku ci z Komisji Rewizyjnej. Na 29 marca Przewodniczący Komisji wyznaczył termin kolejnego posiedzenia. Wówczas zapewne padną pierwsze pytania do prezydenta Białegostoku o stwierdzone przez RIO uchybienia. Ale również do tego czasu radni mają zapoznać się ze wszystkimi dokumentami z kontroli RIO oraz odpowiedziami prezydenta dla RIO z wykonania jej zaleceń pokontrolnych.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: BI-Foto)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie