
Już przed tygodniem eksperci zapowiadali, że za tankowanie przyjdzie nam płacić więcej. I tak też się dzieje. Kolejne stacje paliw podwyższają ceny benzyn i oleju napędowego. Ten ostatni zresztą najdroższy jest w Podlaskiem.
Niedawne zmiany w cennikach rafinerii zaczęły już przekładać się na rynek detaliczny w Polsce. Kierowcy nie powinni jednak obawiać się kolejnych, istotnych ruchów cenowych. Z powodu pandemii koronawirusa i zmniejszonego popytu na paliwa gotowe, ropa naftowa wciąż znajduje się na niskich poziomach.
Jak podaje e-petrol.pl, w ciągu ostatnich kilku dni ceny obu gatunków benzyn - 98 i 95 - poszły w górę o 2 grosze i obecnie na polskich stacjach oferowane są odpowiednio po 4,76 i 4,41 zł/l. O 3 grosze podrożały także olej napędowy i autogaz, które sprzedawane są średnio po 4,32 i 2,12 zł/l.
Najwyższe ceny benzyny 95, jak podali nam analitycy e-petrol.pl, zarejestrowano w tym tygodniu na Dolnym Śląsku, na którym jej litr kosztuje przeciętnie 4,52 zł/l. Pb98 jest natomiast najdroższa na Kujawach i Pomorzu, gdzie oferowana jest po 4,86 zł/l. Za litr diesla najwięcej płaci się na Mazowszu i na Podlasiu - 4,41 zł/l, a autogaz najdroższy jest w województwie zachodniopomorskim - kosztuje średnio 2,21 zł/l.
(Piotr Walczak / Foto: pixabay.com)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie