Reklama

Kradł z szopy



Policjanci zatrzymali mieszkańca jednej z podbiałostockich miejscowości w trakcie demontowania urządzenia elektronicznego należącego do Instytutu Biologii Ssaków Polskiej Akademii Nauk. 61-letni mężczyzna prawdopodobnie wcześniej ukradł urządzenie z szopy, znajdującej się nieopodal jego posesji. 

We wtorek policjanci z Komisariatu Policji w Michałowie otrzymali zgłoszenie, że z budynku gospodarczego zostało skradzione urządzenie elektroniczne należące do Instytutu Biologii Ssaków Polskiej Akademii Nauk. Funkcjonariusze szybko ustalili prawdopodobnego sprawcę kradzieży. Okazał się nim mieszkaniec jednej z miejscowości leżącej pod Michałowem. Mężczyzna został zatrzymany przez mundurowych na swoim podwórku, w trakcie próby demontażu urządzenia.

61-latek początkowo nie przyznawał się do kradzieży, tłumacząc śledczym, że znalazł urządzenie na swojej posesji i myślał, że to część pastucha elektrycznego. Dopiero później wyjawił, że dokonał kradzieży i próbował rozmontować przywłaszczony sprzęt.

Policjanci ustalili, że w trakcie, gdy mężczyzna odłączał akumulator od urządzenia wysyłało ono sms do jednego z pracowników Polskiej Akademii Nauk, gdyż było połączone z automatyczną pułapką na zwierzęta, która miała sygnalizować złapanie kuny. Otrzymujący wiadomości od razu zorientował się, że nadchodzące smsy są wynikiem ingerencji człowieka, a nie faktu złowienia zwierzyny. Natychmiast o całym zdarzeniu poinformował policjantów. Zatrzymany mężczyzna za kradzież odpowie teraz przed sądem. Grozi mu kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.

(KMP w Białymstoku/Mateusz Kos)
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do