
Złodzieje samochodów działają we wszystkich regionach Polski, ale w województwie podlaskim nie są specjalnie aktywni. Liczba kradzieży jest tu na dość niskim poziomie. Mniej tego typu zdarzeń w ubiegłym roku było tylko w podkarpackim i opolskim.
W całym 2018 roku na Podlasiu zginęło 77 samochodów, rok wcześniej - 117, a w 2016 - 110.
Jak podaje Komenda Wojewódzka Policji w Białymstoku, w naszym województwie od stycznia do końca maja tego roku funkcjonariusze stwierdzili 33 kradzieże.
Na tle największych aglomeracji Podlasie jest bezpieczne dla właścicieli aut. Dla porównania: w całym zeszłym roku na terenie działania Komendy Stołecznej Policji odnotowano blisko 2 700 kradzieży, w województwie śląskim - ponad 900, wielkopolskim - około 870, podobnie jak w dolnośląskim.
Złodzieje w naszym regionie najchętniej wybierają niemieckie i japońskie marki, takie jak Volkswagen, Audi, Toyota, Opel, Honda czy Mazda. Znikają najczęściej auta zaparkowane na niestrzeżonych parkingach na obrzeżach największych miast regionu. Od kilku lat liczba kradzieży regularnie maleje i widać stałą tendencję spadkową, choć sporadycznie zdarzają się i zwyżki, tak jak ta w 2017 r.
(Piotr Walczak / Foto: pixabay.com)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie