Reklama

Krótka opowieść jak zima zaskoczyła przygotowanych drogowców

Nie tak dawno prezydent Tadeusz Truskolaski triumfalnie ogłosił pełne przygotowanie do akcji zima. Zarówno on jak i drogowcy byli ponoć do niej doskonale przygotowani. Żartowaliśmy wówczas, że zima i tak ich zaskoczy, a my - i białostoczanie - nie będziemy tym zaskoczeni. I mieliśmy rację.

W środę przez cały dzień i pół nocy sypał śnieg. W sumie spadło go około 15 centymetrów: to sporo jak na tę porę roku. Od środowego poranka warunki na drogach pogarszały się coraz bardziej: śnieg roztapiał się a błoto pośniegowo zmieniały jezdnie w ślizgawki. Miejska policja i strażacy wyjeżdżali do mnóstwa zgłoszeń: było ponad 140 kolizji i wypadków drogowych. Najczęstszy ich powód to niedostosowanie do trudnych warunków na drodze.

- Śnieg padał do 2 w nocy. Służby pracowały całą noc a 33 pojazdy odśnieżały białostockie ulice i już rano drogi były bez śniegu i przejezdne - mówiła Urszula Mirończuk, szefowa Departamentu Komunikacji Społecznej.

I niby wszystko jest zgodne z prawem i przepisami oraz umowami. Dlaczego jednak tak wielu kierowców narzekało w środę na nieodśnieżone ulice? Bo zgodnie z przepisami ulice mają być odśnieżone do 4 godzin po ustaniu opadów śniegu. W czasie opadów nie jest to obowiązkowe.

- Absurdalne zarządzenie. Załóżmy, że przez 2 dni pada śnieg. Miasto jest zasypane, drogi nieprzejezdne, bo przecież ciągle śnieg pada. Ale wszystko jest w porządku, bo odśnieżarki mają odśnieżać dopiero po tym jak śnieg przestaje padać. Kilka lat mieszkałem w Nowym Jorku, potem w Berlinie. Tam, gdy meteo informowało o zbliżających się opadach zarządzano alert. Samochody ruszały od razu, kiedy zaczynało padać i na bieżąco odśnieżało miasto. I kończyli kilka godzin po tym jak opady się kończyły. Kosztowało to więcej, ale wszyscy mieli cały czas dobre warunki do jazdy - mówił pan Krzysztof pracujący na co dzień w jednej z dużych korporacji taksówkarskich.

Miasto zapowiedziało, że "szczegółowe informacje o zimowym oczyszczaniu miasta można znaleźć na stronie www.bialystok.pl w zakładce "Dla mieszkańców". Szukaliśmy ale widocznie nie jesteśmy tak rozgarnięci jak DKS (czyli jak rozszyfrował go radny Mariusz Gromko Departament Komunikacji Sukcesu), bo informacji na ten temat tam nie znaleźliśmy. Mamy nadzieję, że zima nie zachowa się nieodpowiedzialnie politycznie i nie będzie sypać śniegiem przez kilka dni bez żadnej przerwy na interwencję służb i pługów śnieżnych. I poczeka, aż miasto uruchomi na stronie zapowiadaną aplikację. Inaczej będzie podejrzana o odchylenie pisowskie.

(PS/ Foto: BI-Foto)

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    gość 2016-11-14 10:14:16

    No proszę, a mnie udało się bez problemu znaleźć informację na podanej stronie...

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do